Na początku sezonu Leroy Sane doznał kontuzji. Diagnoza brzmiała niczym wyrok. Reprezentant Niemiec zerwał więzadła krzyżowe i czekała go długa przerwa. Do tego musiał przejść operację, a następnie rehabilitację. Piłkarz nadal nie jest gotowy do gry, choć wznowił już treningi z pierwszym zespołem.
W jego szybki powrót na boisko nie wierzy jednak Pep Guardiola. - Minie jeszcze kilka tygodni zanim będzie gotowy do gry. Leroy zaczął trenować, ale to wciąż nie jest to. Jeżeli doznałeś takich kontuzji i leczyłeś się przez sześć miesięcy, nie wrócisz natychmiast - powiedział Guardiola, którego cytuje "Bild".
- Ważne jest odnalezienie tempa i rytmu, a do tego nabycie pewności, że z kolanem wszystko jest w porządku. Nie należy myśleć o kontuzji. Wróci silniejszy niż wcześniej - dodał Guardiola. Sane cierpliwie czeka na swój powrót na boisko i wierzy, że uda mu się wywalczyć miejsce w kadrze na Euro 2020.
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
Przed odniesieniem kontuzji Sane był łączony z Bayernem Monachium. Niemiecki klub nadal jest zainteresowany sprowadzeniem piłkarza Manchesteru City. Decyzji władz Bayernu nie zmieniają nawet problemy zdrowotne piłkarza.
Zobacz także:
La Liga. Media: Lionel Messi podjął decyzję ws. przyszłości w Barcelonie
PKO Ekstraklasa: Lech - Raków. W Poznaniu ostrożnie dobierają słowa. Małe cele na początek