Czy Bayern Monachium jest zależnym od Roberta Lewandowskiego? - takie pytanie usłyszeli trener Hansi Flick i Thomas Mueller w trakcie spotkania z dziennikarzami przed jutrzejszym meczem w Lidze Mistrzów 2019/20 z Tottenhamem Hotspur. Początek pojedynku na Allianz Arenie o godz. 21:00.
Zdaniem tymczasowego szkoleniowca Bayernu, nie ma takiej zależności. - Nie mamy w składzie zamiennika za Lewandowskiego. Ale nie powiedziałbym, że zespół jest zależnym od jego bramek. Nasza gra w ofensywie polega na tym, że każdy może się w nią zaangażować - ocenił Flick.
ZOBACZ: Bundesliga. Bayern Monachium znów rozczarowuje. "Zbyt dużo zależy od Roberta Lewandowskiego" >>
Bardziej dyplomatycznie na pytanie niemieckich dziennikarzy odpowiedział Mueller. - Jeśli brać pod uwagę dwa ostatnie mecze, to można tak powiedzieć. Robert nie strzelił gola, a my nie wygraliśmy (porażki 1:2 z Borussią M'gladbach i Bayerem 04 Leverkusen - przyp. red.). Z drugiej strony, w meczu z Fortuną Duesseldorf zdobyliśmy cztery bramki i wygraliśmy bez trafienia Lewandowskiego - przyznał napastnik Bawarczyków.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo
ZOBACZ: Bundesliga. "Odwyk?". Niemiecka telewizja wbija szpilę Robertowi Lewandowskiemu >>
30-letni Mueller dodał, że Bayern ma w składzie piłkarzy, którzy potrafią skutecznie wykańczać akcje drużyny. - Ofensywni gracze, w tym i ja, być może powinni wykazywać się większą aktywnością, jeśli chodzi o zdobywanie goli - podsumował.
Przed ostatnią serią spotkań w grupie B LM sprawa awansu jest już rozstrzygnięta. W 1/8 finału prestiżowych rozgrywek wystąpią Bayern (zapewniony awans z pierwszego miejsca) i Tottenham. "Lewy" z 10 bramkami na koncie prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów 2019/20.