Dziwna decyzja w meczu Miedzi z Wisłą. To nie było podanie do bramkarza? [WIDEO]

Twitter / TVP Sport / Zagranie do bramkarza, po którym gra nie została przerwana
Twitter / TVP Sport / Zagranie do bramkarza, po którym gra nie została przerwana

Miedź Legnica wygrała 2:1 z Wisłą Kraków. W 56. minucie rywalizacji miała miejsca sytuacja, która zakończyła się zaskakującą decyzją zespołu sędziowskiego.

Piątkowy mecz Betclic I ligi zapowiadał się bardzo interesująco. Miedź Legnica zajmuje miejsce w ścisłej czołówce tabeli, a celem Wisły Kraków jest awans do PKO Ekstraklasy.

"Biała Gwiazda" objęła prowadzenie w 14. minucie zmagań. Na listę strzelców wpisał się Kacper Duda, który ze sporą pomocą rykoszetu pokonał bramkarza. Gospodarze wyrównali chwilę później.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!

Kamil Antonik wykorzystał bierną postawę Wisły w obronie i płaskim strzałem tuż sprzed pola karnego zdobył bramkę. W 56. minucie gry piłkę do Jakuba Wrąbla zagrał Adnan Kovacević.

Bramkarz Miedzi poczekał aż podbiegnie do niego piłkarz rywali, po czym złapał futbolówkę. Goście sugerowali sędziemu, że należał im się w tej sytuacji rzut wolny pośredni. Karol Arys nie zdecydował się jednak na podyktowanie stałego fragmentu gry. 

Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego w końcowej fazie meczu raz jeszcze cieszyli się z trafienia. Gola na wagę trzech punktów strzelił Juliusz Letniowski i ustalił wynik spotkania na 2:1.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści