KONIEC! Sędzia nie doliczał już ani minuty, by zakończyć cierpienia Motoru Lublin. Górnik zasłużenie rozgromił dziś swoich przeciwników aż 4:0.

Ousmane Sow wyprzedził na prawej stronie dwóch obrońców Motoru i znalazł się sam na sam z bramkarzem! Centymetrów zabrakło, by Senegalczyk ustrzelił dublet.

Powtórka rzutu karnego. VAR dopatrzył się zbyt szybkiego wyjścia Filipa Majchrowicza poza linię bramkową.

Rzut karny dla Motoru Lublin! Kryspin Szcześniak wyprostowaną nogą kopnął w kostkę Mathieu Scaleta.

Zaskakująco szybka akcja Motoru! Ofiarne dośrodkowanie Pawła Stolarskiego sprawiło problemy defensywie Górnika i po rykoszecie piłka chyba trąciła jeszcze poprzeczkę bramki Majchrowicza.

Dobrze zawiązana akcja przez Motor Lublin, ale Samuel Mraz w momencie ostatniego dośrodkowania był najdalej wysunięty w polu karnym i nawet gdyby udało mu się strzelić gola głową, nie zostałby on uznany.

Celne uderzenie Podolskiego! Musiał wykazać się bramkarz Motoru

Sam na sam z bramkarzem znalazł się już Ousmane Sow! W porę wyszedł z bramki Kacper Rosa.

Mocny początek Górnika. Już dwie szybkie akcje, w tym jedna po której blisko oddania strzału był Ousmane Sow wprowadzony w przerwie na murawę.

Rozpoczęli tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego. Dwie zmiany w Górniku, jedna w Motorze. Jesteśmy ciekawi, jak to wpłynie na grę w drugiej części tego meczu.

PRZERWA! Szymon Marciniak zaprosił obie drużyny do szatni. Mecz przepychanek pod bramkami, bez masy klarownych sytuacji. Udało się zorganizować tylko jedną konkretną akcję i to właśnie tą, po której Lukas Podolski skierował piłkę do bramki.

Minuta doliczona do pierwszej połowy.

Faul na skraju pola karnego Motoru. Marek Bartos miał szczęście, że powstrzymywał Furukawę o krok od szesnastki.

Co za absurdalna akcja pod bramką Górnika! Najpierw zablokowane podanie prostopadłe do van Hoevena przejął jeszcze Samuel Mraz. Słowak trafił w słupek bramki, w której nie było Filipa Majchrowicza, a dobijający jeszcze van Hoeven przestrzelił całkiem obok bramki.

Pozornie nie była to trudna sytuacja do wybronienia, gdy dośrodkowywał Piotr Ceglarz, ale Filip Majchrowicz odbijając piłkę przed siebie trafił w Rafała Janickiego i narobiło się przez chwilę trochę zamieszania.

Najpierw z piłką na połowie Motoru byli gospodarze, ale chociażby Furukawie nie udało się zamknąć akcji z lewej strony, którą zapoczątkował Lukas Podolski, a świetnie odnalazł się też Erik Janża. W ostatnich minutach znów pod bramką Górnika czaili się goście - tutaj bez większych szans na wyrównanie.

Znów chciał przyspieszyć Sarapata. Zagrał "na ścianę" do Luki Zahovicia, ale Słoweniec nie zdołał utrzymać piłki tyłem do bramki.

Doskonałe spotkanie gra Dominik Sarapata. Po indywidualnej akcji młodzieżowca, nie zabrakło wiele, by piłkę za linią obrony otrzymał Taofeek Ismaheel. Zabrakło tej wymaganej jakości, ale przeprowadzenie akcji oraz pomysł zasługują na uznanie.

Ciekawie rozegrany stały fragment gry przez Motor, ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego przy ostatnim podaniu na dalszy słupek. Mogą odetchnąć na moment gracze Górnika.

Chciał błyskawicznie odpowiedzieć Motor, ale rajd Bartosza Wolskiego został przerwany przed polem karnym Górnika.

Świetnie uwolnił się spod opieki obrońcy Bradly van Hoeven, ale zabrakło kolegów, którzy wsparliby akcję skrzydłowego po lewej stronie boiska.

Górnik ma kłopoty, by opuścić własną połowę.

Zablokowane uderzenie ze stałego fragmentu gry. Górnik broni się przed dalszymi ataki ze strony przyjezdnych.

Lepszy fragment w wykonaniu Motoru Lublin. Dwa dośrodkowania w pole karne Górnika na razie nie przyniosły korzyści, ale próbują nieustannie przedrzeć się podopieczni Mateusza Stolarskiego.

Pierwsza okazja dla Górnika! Piłka po zagraniu Lukasa Podolskiego trafiła do niepilnowanego Yosuke Furukawy, ale Japończyk nie znalazł sposobu, by zaskoczyć z ostrego kąta golkipera gości.

Kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Motoru. Przewracał się Dominik Sarapata, ale gwizdek Szymona Marciniaka milczał. Na pewno powtórki tej sytuacji wyjaśnią, czy był tam kontakt młodzieżowca z Herve Matthysem.

Nieudane płaskie dośrodkowanie w pole karne w wykonaniu Kaana Caliskanera.

Odważne wejście Dominika Sarapaty. Skorzystał z tego jeszcze Taofeek Ismaheel, który przejął piłkę przed polem karnym i oddał strzał w kierunku bramki. Piłka po nodze jednego z graczy Motoru trafiła w ręce Kacpra Rosy.

Inicjatywę przejęli zawodnicy Motoru. To oni przez moment prowadzili piłkę, a po stracie od razu organizują się w wysokim pressingu.

Rozpoczęli gospodarze tego spotkania! Zabrzanie od razu chcieli przeprowadzić pierwszy atak

Obie drużyny są już gotowe do wyjścia na murawę. Za moment pierwszy gwizdek sędziego!

Dzisiejsze zawody poprowadzi sędzia Szymon Marciniak. Dla Motoru Lublin to pierwsza okazja w tym sezonie, by arbiter z Płocka był rozjemcą w ich meczu.

Stawką dzisiejszego pojedynku będzie miejsce w czołowej szóstce, które pozwoli jeszcze gonić za uciekającym podium. Obie drużyny wciąż mają matematyczne szanse, by powalczyć o europejskie puchary. Wciąż mogą w tym także pomóc piłkarze Pogoni Szczecin oraz Legii Warszawa. Z pewnością nie zabraknie emocji na stadionie w Zabrzu.

Szkoleniowiec Motoru Lublin postawił na następujące zestawienie. Podobnie jak w Górniku, żadnych zmian po szalonym spotkaniu z Legią Warszawa.

Przedstawienie składów rozpoczynamy od gospodarzy. Żadnych zmian względem poprzedniego meczu z Lechią Gdańsk.