Legia Warszawa pokonała we Wrocławiu Śląsk (3:0) w meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy. Atmosfera na wrocławskim Stadionie Miejskim podczas zawodów była bardzo gorąca. Sędzia był zmuszony przerwać spotkanie po tym, jak sympatycy Śląska odpalili środki pirotechniczne. Przerwa w grze trwała ok. 10 minut (WIĘCEJ TUTAJ).
Jak poinformowała Policja Wrocławska, sprawcy incydentu zostali już zatrzymani. "Podczas tej imprezy sportowej doszło do naruszenia prawa przez kibiców, których zatrzymano w zw. z posiadaniem środków pirotechnicznych oraz narkotyków. Dalsze decyzje w sprawie 28 podejrzewanych o naruszenie prawa mężczyzn, podejmie teraz sąd" - czytamy na stronie wroclaw.policja.gov.pl.
ZOBACZ: PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław - Legia Warszawa: Lavicka: "Legia pokazała, że ma jakość" >>
Do policyjnego aresztu trafiło 28 osób w wieku od 17 do 47 lat. Okazuje się, że u większości z zatrzymanych znaleziono materiały pirotechniczne, ale u dwóch z nich odkryto też marihuanę.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"
Kibice odpowiedzą m.in. za naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za posiadanie materiałów pirotechnicznych podczas imprez masowych grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei posiadanie narkotyków zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Po 18 kolejkach PKO Ekstraklasy Legia z 35 pkt. na koncie zajmuje drugie miejsce w tabeli (liderem jest Pogoń Szczecin - 35 pkt.). Śląsk plasuje się na czwartej pozycji (33 pkt.).