Liga Mistrzów: Chelsea - Ajax. Obłędny mecz w Londynie! Osiem goli i wielki powrót drużyny Franka Lamparda

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Willian i Nicolas Tagliafico
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Willian i Nicolas Tagliafico

Prawdziwa Liga Mistrzów, o tym meczu będzie mówić cały piłkarski świat! Dwa samobóje, dwie czerwone kartki i kapitalny powrót Chelsea! W starciu z Ajaxem Amsterdam londyńczycy ze stanu 1:4 doprowadzili do remisu 4:4!

Dwa tygodnie temu w Amsterdamie, gdy "The Blues" zwyciężyli 1:0, spotkanie rozkręcało się długo, ale w rewanżu w Londynie było zupełnie inaczej. Holendrzy prowadzili już po dwóch minutach w kuriozalnych okolicznościach. Tammy Abraham niejednokrotnie w tym sezonie udowodnił, że piłka go szuka w polu karnym, jednak tym razem poszukała we własnym. Młody napastnik fatalnie przeciął centrę Quincy'ego Promesa z rzutu wolnego i strzelił gola samobójczego.

Odpowiedź gospodarzy była piorunująca i po chwili zrobiło się 1:1. Joel Veltman sfaulował w obrębie szesnastki Christiana Pulisicia, a z "wapna" wyrównał Jorginho. W tym momencie wydawało się, że londyńczycy wyszli z największych kłopotów, opanowali sytuację i teraz wszystko ułoży się po ich myśli. Problem w tym, że nie grali tak dobrze jak w Amsterdamie. Brakowało im koncentracji, dokładności, przez co marnowali sporo dobrze zapowiadających się akcji. Popełniali też błędy w tyłach. Taki zdarzył się Cesarowi Azpilicuecie, który po dośrodkowaniu Hakima Ziyecha nie upilnował w polu karnym Promesa i ten trafił głową na 1:2.

Do tych wszystkich problemów doszedł jeszcze zwyczajny pech i w 35. minucie Ajax miał już dwa gole przewagi. Co niebywałe, znów po samobóju! Ziyech wykonywał rzut wolny z samego narożnika boiska, mimo to zdecydował się na strzał i trafił w dalszy słupek. Piłka nie wpadłaby do siatki, gdyby nie odbiła się od głowy interweniującego Kepy Arrizabalagi. Egzekutor stałego fragmentu był w szoku, w szoku był też Frank Lampard i trybuny Stamford Bridge, bo ich ulubieńcy znaleźli się w bardzo trudnym położeniu.

ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. "Byłoby miło, gdyby prezes Midak przeprosił za swój wpis"

Drugą połowę Chelsea zaczęła od skomasowanych ataków, lecz po prostej stracie i kontrze Donny van de Beek zadał jej kolejny ciężki cios. 1:4 i wydawało się, że to koniec marzeń ekipy Franka Lamparda o dobrym wyniku. Ale to nie był koniec, zabawa się dopiero zaczynała! Impuls w zamieszaniu na 5. metrze dał Azpilicueta, a potem Ajax całkowicie się rozsypał. W jednej akcji Daley Blind sfaulował Abrahama na drugą żółtą kartkę, a za chwilę Veltman zablokował ręką w polu karnym strzał jednego z rywali i też wyleciał z boiska za drugie napomnienie. Jorginho wykorzystał jedenastkę, "The Blues" złapali kontakt, a rywal został na boisku w dziewięcioosobowym składzie i piekielnie trudnym położeniu!

->Liga Mistrzów. Borussia Dortmund - Inter Mediolan. Co za mecz! Triumf młodzieńczej fantazji nad wyrachowaniem

Londyńczycy poczuli krew i wściekle ruszyli na Holendrów. Efekty nadeszły bardzo szybko. Wyrównanie padło po rzucie rożnym, Kurt Zouma główkował w poprzeczkę, za to dobitka Reece'a Jamesa była już bardzo precyzyjna i Andre Onana skapitulował po raz czwarty.

Do końca pozostawał ponad kwadrans i wydawało się, że Chelsea musi to wygrać. Trybuny fetowały nawet prowadzenie po bramce Azpilicuety, jednak ta radość była przedwczesna, bo wcześniej Abraham zagrał ręką, co sędziowie wychwycili w wideoweryfikacji.

Końcówka to już prawdziwy szał. Gospodarze napierali, mieli kilka znakomitych szans, ale dwukrotnie odgryzł się też ambitny Ajax. Ostatecznie żaden z zespołów decydującego ciosu nie zadał i spotkanie na Stamford Bridge zakończyło się wynikiem 4:4. Sytuacja w grupie H jest teraz arcyciekawa, bowiem po wygranej Valencii z Lille (3:1) trzy drużyny mają po siedem punktów.

->Liga Mistrzów: SSC Napoli - Red Bull Salzburg. 43 strzały i remis. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali

Chelsea FC - Ajax Amsterdam 4:4 (1:3)
0:1 - Tammy Abraham (sam.) 2'
1:1 - Jorginho (k.) 4'
1:2 - Quincy Promes 20'
1:3 - Kepa Arrizabalaga (sam.) 35'
1:4 - Donny van de Beek 55'
2:4 - Cesar Azpilicueta 63'
3:4 - Jorginho (k.) 71'
4:4 - Reece James 74'

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Kurt Zouma, Fikayo Tomori, Marcos Alonso (46' Reece James), Jorginho, Mateo Kovacić (87' Michy Batshuayi), Willian, Mason Mount (60' Callum Hudson-Odoi), Christian Pulisić, Tammy Abraham.

Ajax Amsterdam: Andre Onana - Noussair Mazraoui, Joel Veltman, Daley Blind, Nicolas Tagliafico, Donny van de Beek, Lisandro Martinez, David Neres (72' Perr Schuurs), Hakim Ziyech (72' Edson Alvarez), Quincy Promes, Dusan Tadić.

Żółte kartki: Fikayo Tomori, Cesar Azpilicueta (Chelsea FC) oraz Joel Veltman, Daley Blind (Ajax Amsterdam).

Czerwone kartki: Daley Blind /67' za drugą żółtą/, Joel Veltman /69' za drugą żółtą/ (Ajax Amsterdam).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Valencia CF 6 3 2 1 9:7 11
2 Chelsea FC 6 3 2 1 11:9 11
3 Ajax Amsterdam 6 3 1 2 12:6 10
4 Lille OSC 6 0 1 5 4:14 1
Komentarze (5)
avatar
Wschodni Płomien
6.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naucz sie czytac ze zrozumieniem! 
avatar
k73
5.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To był mecz. Ale dlaczego nie ma słowa o tym, że padła bramka na 5:4 dla Chelsea, ale sędzia dopatrzył się dość wątpliwej specjalnej ręki??