Rasistowskie incydenty to plaga na włoskich stadionach. Często zdarza się, że kluby są karane za zachowanie swoich kibiców. Ofiarą rasizmu pada m.in. Mario Balotelli. Czarnoskóry piłkarz wiele razy podkreślał, że Włochy to jego dom. Tu się urodził, wychował, zdobywał gole dla reprezentacji tego kraju. Mimo to przez pseudokibiców jest obrażany ze względu na kolor swojej skóry.
Tak samo było podczas niedzielnego spotkania Serie A, w którym Hellas Werona zmierzył się z Brescią Calcio. W 54. minucie - tuż po golu na 1:0 dla gospodarzy - fani gospodarzy po raz kolejny obrażali Balotellego. Ten stracił cierpliwość. Miał dość gry na stadionie, na którym są rasiści. Wziął piłkę w ręce i w ramach protestu kopnął ją w ich kierunku.
Następnie Balotelli zdenerwowany ruszył w kierunku szatni. Chciał opuścić boisko, ale szybko wsparcie okazali mu zarówno jego klubowi koledzy z Brescii Calcio, jak i piłkarze rywala. Ostatecznie 36-krotny reprezentant Włoch dał się przekonać innym zawodnikom i pozostał na placu gry.
Miał jednak coś do udowodnienia kibicom. W 85. minucie świetnym strzałem zdobył jedynego gola dla Brescii. Jego zespół przegrał w Weronie 1:2 i zajmuje 18. miejsce w tabeli Serie A. Dla Włocha był to drugi w tym sezonie gol w rozgrywkach ligowych.
CO ZA BRAMKA SUPER MARIO!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 3, 2019
Mario Balotelli wciąż potrafi zachwycić! Zobaczcie piękne trafienie z dystansu napastnika Brescii Calcio! pic.twitter.com/NKvQX0bcPi
Zobacz także:
Eliminacje Euro 2020. Problemem Roberta Lewandowskiego jest przepuklina pachwinowa
PKO Ekstraklasa. Górnik - Piast. Derby na remis. Niemoc zabrzan trwa
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"