Kilka dni temu Casemiro padł ofiarą kradzieży. Złodzieje włamali się do jego luksusowego domu i nawet nie spłoszył ich fakt, że w środku była żona oraz córka piłkarza. Takich historii było jednak wiele w ostatnich latach w Hiszpanii. Media informują, że co najmniej dwudziestu zawodników przeżyło ten sam koszmar.
La Liga. Wyciekł kodeks kar piłkarzy Realu Madryt. Tysiąc euro za spóźnienie na trening >>
Gazeta "La Voz" ujawnia, kto stoi za serią napadów. To zorganizowane grupy przestępcze, które specjalizują się we włamaniach do nieruchomości milionerów. Gangi pochodzą głównie z Gruzji, Albanii oraz Kosowa.
Gangsterzy najpierw uważnie obserwują swoje ofiary. Mają ułatwione zadanie, bo zawodnicy i ich rodziny lubią się chwalić swoimi willami w portalach społecznościowych. To pozwala potem ustalić plan działania.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Niefortunny wpis Legii Warszawa. "Przeprosiliśmy. Posypaliśmy głowy popiołem"
Piłkarze mają powody do niepokoju, bo złodzieje mają coraz mniej zahamowań. Niestraszne im alarmy. Wchodzą w ciemno i gdy włączy się alarm, to biorą tylko to, co mają pod ręką. Jeżeli jest cisza, to wtedy zaczynają plądrować wszystkie pomieszczenia.
La Liga. Problemy Griezmanna w Barcelonie. "Obawiam się, że popełnił błąd" >>
Posiadłości gwiazd futbolu często są otoczone murami, ale i na to jest sposób. Wtedy złodzieje wspinają się na drzewa, a następnie dostają się na teren posiadłości. Nie przeszkadza im też fakt, że ktoś jest w domu.