W spotkaniu poprzedniej rundy z Milton Keynes Dons (2:0) w ekipie Juergena Kloppa wystąpił Pedro Chirivella. 22-letni hiszpański pomocnik zmienił w 63. minucie Naby'ego Keitę. Nie wiadomo jednak, czy w ogóle mógł się pojawić na boisku, bo jak podają angielskie media, najprawdopodobniej nie został prawidłowo zarejestrowany do gry (latem wrócił z wypożyczenia do Extremadury).
- Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o tej sprawie, bo pracują nad nią inni ludzie. Gdyby to jednak była nasza wina, musimy zostać ukarani. Nikt nie zrobił tego celowo, ja natomiast martwię się wyłącznie o zawodnika - przyznał Juergen Klopp, cytowany przez "Liverpool Echo".
->Liga Mistrzów: Lille - Chelsea. Ważą się losy występu N'Golo Kante
- Jeśli popełniliśmy błąd, czego na razie nie jestem pewien, nie należy w tej sytuacji karać piłkarza - dodał menedżer "The Reds".
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Legia ma dwa zespoły w Pucharze Polski. "To bardzo miła niespodzianka"
"Klub zdaje sobie sprawę z potencjalnego problemu administracyjnego dotyczącego jednego z naszych zawodników. Współpracujemy z odpowiednimi organami w celu ustalenia faktów i dopóki ten proces nie zostanie zakończony, nie będziemy zajmować stanowiska w sprawie" - brzmi oficjalne oświadczenie Liverpoolu.
Na Anfield mają nadzieję, że nie dojdzie do najgorszego scenariusza, jakim byłoby wykluczenie z rozgrywek. W 1/8 finału drużyna Juergena Kloppa ma się zmierzyć u siebie z Arsenalem.
->Liga Mistrzów. Lokomotiw - Atletico. Grzegorz Krychowiak bez gola. Polak nie ukrywał wściekłości