Najmłodszy duet trenerów w I lidze

Piłkarze Stali Stalowa Wola utrzymali się na zapleczu ekstraklasy. W dwóch poprzednich sezonach zawodników z Podkarpacia prowadził Władysław Łach, a pomagał mu Daniel Kijak. Przed aktualnym sezonem nastąpiła zmiana. Pierwszym trenerem będzie Przemysław Cecherz, jego zastępcą natomiast Artur Chyła.

Władysław Łach był doświadczonym szkoleniowcem, który przed dwa sezony, mimo problemów organizacyjnych, potrafił utrzymać Stalowców na zapleczu ekstraklasy. Uznał on jednak, że dwa lata pracy w Stalowej Woli to już za dużo i postanowił nie przedłużać kontraktu. Zakotwiczy on teraz najprawdopodobniej w drużynie lokalnego rywala Stalówki - ekipie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Zarząd klubu Stal Stalowa Wola musiał znaleźć godnego następcę dla trenera Łacha. Wybór padł na młodego Przemysława Cecherza. Wcześniej pracował on między innymi w Górniku Zabrze, Hetmanie Zamość czy Turze Turek. Teraz Cecherz będzie miał okazję wykazania się w Stalowej Woli, gdzie warunki pracy nie należą do najłatwiejszych.

W poniedziałek ma okazać się kto zostanie jego następcą. Jak dowiedział się jednak portal SportoweFakty.pl jest niemal pewne, że będzie nim znany z lokalnego środowiska Artur Chyła. Co łączy obu tych szkoleniowców?

Obydwaj należą do ludzi impulsywnych, którzy podczas meczu nie siedzą cicho na ławce trenerskiej. Fani w Stalowej Woli mogą spodziewać się więc żywiołowych reakcji na poczynania na boisku czy to jednego, czy to drugiego trenera.

Zarówno Cecherz, jak i Chyła to ludzie młodzi. Pierwszy trener zielono-czarnych ma obecnie 36 lat. Chyła jest od niego o dwa lata starszy. Być może dzięki temu drużyna Stali w końcu wypracuje swój styl gry, który nie będzie polegał tylko na wybijaniu piłki do przodu. Opiekunowie rodzynka z Podkarpacia będą mieli okazję do zaprezentowania młodej polskiej myśli szkoleniowej.

Piłkarze Stali Stalowa Wola na pierwszym treningu pojawią się w najbliższy poniedziałek o godzinie 17.00. Wtedy będą mieli okazję do spotkania się z nowym sztabem szkoleniowym. Być może na inauguracyjnych zajęciach zameldują się jacyś nowi zawodnicy, którzy mogliby wzmocnić kadrę Stali. - Wspólnie uznaliśmy, że Stali potrzeba środkowego pomocnika - zdradził Chyła portalowi SportoweFakty.pl. - Chciałbym, aby do drużyny trafiło też kilku chłopaków z regionu - dodał trener.

Duet opiekunów Stali jest najmłodszy w całej pierwszej lidze. Wcześniej również młodym szkoleniowcem zielono-czarnych był Sławomir Adamus. Był on jednak starszy zarówno od Chyły, a w związku z tym także od Cecherza. Zarząd Stali doszedł do wniosku, że warto postawić na młodość. W końcu jak mówi pewne przysłowie - w młodości siła.

Źródło artykułu: