[tag=554]
Piast Gliwice[/tag] odpadł w I rundzie kwalifikacji z BATE Borysów. Podopieczni Waldemar Fornalik - mimo dobrego wyniku w meczu wyjazdowym (1:1) - przegrali na własnym boisku (1:2 - przeczytaj całą relację >>). Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec białoruskiej ekipy, Aleksiej Baga, nie ukrywał radości.
- Najważniejszy jest rezultat, a my osiągnęliśmy taki, jaki sobie założyliśmy - przyznał. - To nie był wyśmienity mecz w naszym wykonaniu, popełniliśmy sporo prostych błędów, ale ostatecznie to my zagramy w kolejnej fazie kwalifikacji.
BATE potrzebowało zaledwie kilka minut, aby wyjść z opresji. Do 82. min spotkania przegrywało. - Ostatni kwadrans pojechaliśmy na doświadczeniu - dodał Baga. Na dodatek wszyscy zmiennicy, których wprowadziłem na boisko dodali nam jakości w grze.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
Baga wie, co mówi. Przecież Białorusini mają ogromne doświadczenie w europejskich rozgrywkach. Aż pięciokrotnie awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie grali z takimi rywalami, jak: Real Madryt, FC Barcelona czy AC Milan.
Na zakończenie szkoleniowiec podziękował za doping polskim kibicom. - Na stadionie panowała świetna atmosfera (kibice Piasta i BATE są zaprzyjaźnieni - przyp. red.) - zauważył. - Polscy kibice wspierali nie tylko swoich ulubieńców, ale i nas. I za to serdecznie im dziękuję. Będę bardzo miło wspominał to spotkanie.