"Le Parisien" poinformował, że Paris Saint-Germain obniżył cenę za Neymara z 300 do 222 mln euro. Tyle samo paryżanie zapłacili FC Barcelona za Brazylijczyka dwa lata temu. Teraz liczą na podobną kwotę właśnie od "Dumy Katalonii".
Trudno się jednak spodziewać, by mistrzowie Hiszpanii zapłacili tyle za reprezentanta Canarinhos. W hiszpańskiej prasie pojawiają się doniesienia o możliwej wymianie. Według katalońskiego "Sport" FC Barcelona chce zapłacić za Neymara 100 mln, a do tego dorzucić jednego ze swoich piłkarzy. Wśród zawodników na możliwą transakcję wymienia się Philippe Coutinho, Ousmane Dembele i Samuela Umtitiego.
Sam zawodnik jest zdeterminowany do opuszczenia PSG. 27-latek miał powiedzieć, że "nie powinien nigdy opuszczać swojego domu". Podobno zgodził się już na obniżenie zarobków 30 do 24 mln euro rocznie w nowym-starym zespole.
Czytaj też: Transfery. Wiceprezydent Barcelony potwierdza chęć powrotu Neymara. "Kontaktu nie było"
Dodatkowo w Barcelonie była widziana już rodzina Neymara. Podobno matka i siostra załatwiały formalności związane z zakwaterowaniem piłkarza i jego najbliższych w stolicy Katalonii (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"
Dowód: Mistrzostwa świata 2018 - cała kadra to przeciętni piłkarze, 2014 - pogrom z Niemcami na własnym boisku, 2010 - Czytaj całość