Bundesliga. Uli Hoeness miał plan B. Prezes Bayernu zdradził, kto mógł zastąpić Kovaca

Getty Images / A. Hassenstein / Na zdjęciu: Niko Kovac
Getty Images / A. Hassenstein / Na zdjęciu: Niko Kovac

Bayern Monachium zdobył podwójną koronę. Tym samym kontrakt z Niko Kovacem nie zostanie zerwany i Chorwat nadal będzie trenerem bawarskiego zespołu. Uli Hoeness zdradził jednak, że miał upatrzonego trenera, który mógłby zastąpić Kovaca.

To nie był łatwy sezon dla chorwackiego szkoleniowca. Pod jego wodzą Bayern Monachium nie zachwycał przez większą część sezonu. Sukcesu w Lidze Mistrzów nie było, a w Bundeslidze o obronę mistrzostwa Niemiec podopieczni Niko Kovaca musieli walczyć do ostatniej kolejki. Dlatego plotki transferowe, że Chorwat zostanie zwolniony po minionym sezonie, a nawet jeszcze w jego trakcie, nie miały końca.

Ostatecznie jednak Bayern obronił mistrzostwo (o dwa punkty przed Borussią Dortmund), a później sięgnął po Puchar Niemiec (3:0 w finale z RB Lipsk). Wówczas Uli Hoeness potwierdził, że Kovac na sto procent zostaje w Monachium (ma umowę ważną do 30 czerwca 2021 roku).

Czytaj także: Rummenige potwierdził odejście Jamesa z Bayernu

Prezes mistrza Niemiec w wywiadzie dla "Sport Talk" przyznał się jednak do tego, że miał już upatrzonego kandydata, który mógłby zastąpić Kovaca, gdyby ten został zwolniony. Chodzi o Austriaka Adiego Huettera, obecnego trenera Eintrachtu Frankfurt. - Mieliśmy go na radarze - przyznał Hoeness.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Szczęsny mógł poczekać z operacją kolana? "Ryzyko zagrania w meczach eliminacyjnych było za duże"

Tym samym bliski realizacji był scenariusz, że rok po roku Bayern obejmą trenerzy, którzy prowadzili Eintracht (Kovac przed podjęciem pracy w Monachium z powodzeniem prowadził zespół z Frankfurtu).

Deklaracja Hoenessa, że Chorwat zostaje, na razie zamknęła jednak temat. Huetter pozostanie w Eintrachcie, z którym wywalczył awans do Ligi Europy 2019/2020. Przypomnijmy, że w minionym sezonie podopieczni austriackiego trenera dotarli aż do półfinału Ligi Europy i przegrali dopiero po karnych z późniejszym triumfatorem Chelsea.

Czytaj także: maleją szanse na transfer Sane do Bayernu Monachium

Komentarze (0)