Według informacji niemieckich dziennikarzy, bawarski klub uznał, że nie warto korzystać z klauzuli wykupu, która wynosi 42 miliony euro. Tym samym po dwóch latach wypożyczenia Kolumbijczyk będzie musiał wrócić do Realu Madryt. Problem w tym, że mimo jeszcze dwuletniej umowy nikt nie wiąże tam z nim przyszłości.
28-latek nie będzie miał jednak kłopotów ze znalezieniem sobie nowego pracodawcy, bo nie narzeka na brak zainteresowania. Chcą go kluby Premier League oraz Serie A. Ponoć on sam nie jest chętny do przeprowadzki na Wyspy Brytyjskie i pod uwagę bierze tylko kierunek włoski. Jakie są więc szanse na taki transfer?
W Juventusie na sprowadzenie Jamesa naciskać ma Cristiano Ronaldo, ale na razie działacze nie podjęli żadnych działań. Nieoficjalne informacje mówią bowiem, że decydujący głos ws. ewentualnej oferty będzie należał do nowego trenera, którego nazwiska wciąż nie podano.
Inaczej jest w przypadku Napoli. Tam pomocnika z Ameryki Południowej chce sam Carlo Ancelotti, który zna go ze współpracy w Realu i Bayernie. Wszystko będzie teraz zależeć od ewentualnej akceptacji prezydenta Aurelio De Laurentiisa, co jednak nie powinno stanowić problemu.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Brzęczek zdecydowanie o najbliższych spotkaniach. "To nie czas na eksperymenty"