Jak informują hiszpańskie media, do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotni poranek. "Nie mogliśmy opublikować gorszych wiadomości. Nasz ukochany członek drużyny, Jose Antonio Reyes, zginął w wypadku samochodowym. Spoczywaj w pokoju." - przekazała Sevilla FC w mediach społecznościowych. Jose Antonio Reyes to wychowanek klubu z Sewilli.
Według informacji przekazanej radio COPE, samochód, którym jechał Reyes, wypadł z trasy, a następnie spłonął. Do wypadku doszło około godziny 11:40 na autostradzie z Sewilli do Utrery, rodzinnej miejscowości 35-latka.
To grając w Sewilli wkroczył do wielkiego futbolu. W macierzystym klubie grał w latach 1998-2004, przebijając się od zespołu juniorów, poprzez drużynę rezerw, aż po pierwszy zespół, gdzie został jednym z liderów. Jego grę obserwowali skauci najlepszych europejskich klubów. Ostatecznie trafił do Arsenalu FC.
Kanonierzy zapłacili za niego 20 milionów euro. Po dwóch latach został wypożyczony do Realu Madryt, gdzie spędził rok i strzelił siedem bramek w 38 meczach. Wtedy był na szczycie swojej piłkarskiej kariery. Później grał dla Atletico Madryt i Benfiki Lizbona, by w 2012 roku wrócić do Sevilla FC. Tam rozegrał kolejne cztery sezony, ale z biegiem czasu miał problemy, by wywalczyć miejsce w podstawowym składzie.
W 2016 roku odszedł do Espanyolu Barcelona. W stolicy Katalonii miejsce zagrzał przez rok, a przez kolejne sześć miesięcy poszukiwał nowego pracodawcy. Trafił do Cordoby, a następnie miał krótki epizod w Chinach. Od stycznia tego roku grał dla II-ligowego zespołu Extremadura UD. Wystąpił tam w dziewięciu meczach.
Reyes to 22-krotny reprezentant Hiszpanii. W kadrze zadebiutował w 2003 roku. Zagrał jeden mecz na mistrzostwach świata w 2006 roku. Wystąpił w starciu przeciwko Arabii Saudyjskiej i był to jego przedostatni mecz w reprezentacji. Strzelił dla niej cztery bramki.
Z Arsenalem w 2004 roku zdobył mistrzostwo Anglii, a z Realem Madryt w 2007 roku świętował mistrzostwo Hiszpanii. Pięciokrotnie ze swoimi drużynami (trzy razy z Sevillą, dwa razy z Atletico) wygrał Ligę Europy.
Zobacz także:
Sebastian Szymański odchodzi z Legii Warszawa do Dynama Moskwa
Liga Mistrzów. Liverpool - Tottenham. Bramkarze Liverpoolu kradli show. Co teraz?