30 czerwca wygasa kontrakt Felipe Luisa z Atletico Madryt. 33-latek dostał ofertę pozostania w stolicy Hiszpanii, jednak odrzucił propozycję "Rojiblancos" i jest zdecydowany na odejście z klubu. Kataloński dziennik "Sport.es" podkreśla, że lewy obrońca chciałby trafić do FC Barcelona.
"Felipe Luis chce na koniec kariery spełnić swoje marzenie i zagrać w Barcelonie. W zespole z Camp Nou pełniłby funkcję zmiennika Jordiego Alby" - czytamy.
Co ciekawe, FC Barcelona już w lutym sondowała możliwość pozyskania Luisa. "On nigdy nie szczędził pochwał Dumie Katalonii, a zwłaszcza Leo Messiemu. Piłkarz Atletico kilka miesięcy temu wyznał nawet, że to Argentyńczyk, a nie jego kolega z drużyny Antoine Griezmann, zasługuje na Złotą Piłkę" - pisali dziennikarze "Mundo Deportivo".
Zobacz także: Manchester United szykuje pięć transferów
FC Barcelona rozważa teraz dwie opcje. Jedną z nich jest postawienie na młodego Hiszpana, który będzie przy Jordim Albie podnosił swoje umiejętności. Drugi wariant to pozyskanie doświadczonego zawodnika, który z miejsca stanie się ważnym piłkarzem pierwszej drużyny. "Brazylijczyk będzie czekał na decyzję Barcelony do połowy czerwca" - czytamy.
Felipe Luis rozegrał dla Atletico 333 mecze, w których strzelił 12 bramek oraz zaliczył 30 asyst. W swojej karierze reprezentował także barwy Chelsea FC i Deportivo La Coruna.
Zobacz także: Raphael Varane zostanie w Realu Madryt
Przypomnijmy, że latem z Atletico Madryt mają odejść Antoine Griezmann, Juanfran, Diego Godin czy Rodri Hernandez.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Dariusz Mioduski zaskoczył wypowiedzią. "To zaklinanie rzeczywistości"