Finał Ligi Europy rozegrany zostanie na Stadionie Olimpijskim w Baku, którego pojemność wynosi 69 870. Kibice Chelsea FC i Arsenalu FC ostrzyli sobie zęby na liczącą 4,5 tys. km w jedną stronę podróż przez całą Europę, by dopingować swoje drużyny w finałowym starciu. Teraz czują rozczarowanie, gdyż tylko nieliczni wybiorą się do stolicy Azerbejdżanu.
Organizatorzy finału Ligi Europy dla kibiców drużyn w nich grającym przygotowali jedynie sześć tysięcy wejściówek. Fani obu zespołów otrzymają po trzy tysiące biletów. Jak pisze "The Sun", taki podział kibice nazwali "haniebnym".
- Prowadzimy aktywne rozmowy z UEFA, aby uzyskać więcej biletów dla naszych fanów. Rozczarowująca alokacja biletów w oczywisty sposób przysparza nam ogromnych trudności w sposobie przydzielania wejściówek naszym lojalnym kibicom. Jest nieuniknione, że przy przydzieleniu zaledwie 6 tysięcy biletów, będzie liczne grono fanów wspierających klub od lat, którzy nie będą mogli uczestniczyć w meczu - przekazał Arsenal.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa Polski? Co na to Piast Gliwice?
Angielski tabloid cytuje kilku internautów, którzy są oburzeni takim podziałem wejściówek. Ci nazywają decyzję UEFA "śmieszną" i "absolutnie skandaliczną". Oba kluby będą się starały zmienić liczbę biletów, ale szansa na to, że europejska federacja i organizatorzy przyznają więcej wejściówek jest niewielka.
Finał Ligi Europy zaplanowano na 29 maja. To pierwsza tak duża piłkarska impreza, jaka odbędzie się w Azerbejdżanie.
Zobacz także:
Liga Europy 2019. Chelsea - Eintracht. Niezwykłe zachowanie Ante Rebicia
Liga Europy 2019. Chelsea FC w finale! Eintracht odpadł po rzutach karnych