Liga Europy 2019. Chelsea FC w finale! Eintracht odpadł po rzutach karnych

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC

Dopiero konkurs rzutów karnych wyłonił drugiego finalistę Ligi Europy. Po remisach 1:1 awans do decydującego meczu z Arsenalem wywalczyła Chelsea, która wyeliminował Eintracht Frankfurt.

Po remisie 1:1 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Europy więcej szans na awans dawano Chelsea. Londyńczycy mieli kontynuować świetną serię angielskich drużyn i awansować do finału.

Goście byli świadomi, że aby wywalczyć prawo gry decydującym meczu Ligi Europy, muszą w Londynie zdobyć gola. I to właśnie Eintracht jako pierwszy mógł zaskoczyć rywala. Po kwadransie z pola karnego z woleja pod poprzeczkę uderzył Danny da Costa, Kepa Arrizabalaga popisał się kapitalną interwencją, wybijając piłkę na rzut rożny.

Dziewięć minut później gorąco było pod bramką Eintrachtu. Po uderzeniu Davida Luiza piłkę sprzed linii wybił jeden z obrońców. Chwilę później Chelsea objęła prowadzenie. Eden Hazard odebrał piłkę rywalom, dograł w pole karne do Rubena Loftus-Cheeka, a ten z okolic narożnika pola bramkowego płaskim strzałem pokonał Kevina Trappa.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"

Czytaj także: Liga Europy 2019: Valencia CF - Arsenal FC. Ostre strzelanie. Kanonierzy w finale

Eintracht po stracie gola długo nie mógł groźniej odpowiedzieć gospodarzom. Uczynił to dopiero po przerwie. Mijat Gacinović odegrał do Luki Jovicia, a ten z ok. 11 metrów uderzył obok wychodzącego z bramki Kepy

Wyrównujący gol dla gości ożywił graczy Chelsea. Pod bramką Trappa kilka razy zagotowało się, bramkarz jednak wychodził jednak cało z opresji. Drugiej bramki szukali również zawodnicy z Frankfurtu. Po godzinie gry najpierw w bramkarza uderzył Gacinović, a chwilę później minimalnie niecelnie przymierzył Filip Kostić.

W końcówce regulaminowego czasu żadna z drużyn nie zamierzała zbytnio ryzykować. W 88. minucie losy rywalizacji powinien rozstrzygnąć Olivier Giroud. Strzał Francuza świetnie obronił Trapp.

Czytaj także: Szykuje się rewolucja w europejskich pucharach. Mecze nadal w środku tygodnia

W dogrywce gola w 95. minucie mógł zdobyć Cesar Azpilicueta, którego strzał poszybował tuż ponad bramką gości. Pięć minut później, po drugiej stronie boiska, gospodarzy uratował Luiz, który sprzed linii bramkowej wybił strzał Sebastien Hallera. Kepa już nie był w stanie sięgnąć piłki. W ostatniej minucie pierwszej części dogrywki strzał głową Hallera również głową odbił Davide Zappacosta. W drugiej części dogrywki groźniej było pod bramką gości, jednak bramki nie padły.

W rzutach karnych po stronie gospodarzy pomylił się Azpilicueta. Eintracht "jedenastki" zmarnował w dwóch ostatnich seriach. Kepa obronił uderzenia Martina Hintereggera oraz Goncalo Pacienci.

Chelsea FC - Eintracht Frankfurt 1:1 (1:1, 1:0) k. 4:3
1:0 - Loftus-Cheek 28'
1:1 - Jović 49'

Rzuty karne:
0:1 - Haller
1:1 - Barkley
1:2 - Jović
1:2 - Azpilicueta (Trapp obronił)
1:3 - de Guzman
2:3 - Jorginho
2:3 - Hinteregger (Kepa obronił)
3:3 - Luiz
3:3 - Paciencia (Kepa obronił)
4:3 - Hazard

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Andreas Christensen (74' Davide Zappacosta), David Luiz, Emerson Palmieri - Ruben Loftus-Cheek (86' Ross Barkley), Jorginho, Mateo Kovacić - Willian (62' Pedro Rodriguez), Olivier Giroud (96' Gonzalo Higuain), Eden Hazard.

Eintracht Frankfurt: Kevin Trapp -Danny da Costa, David Abraham, Martin Hinteregger, Simon Falette - Makoto Hasebe, Sebastian Rode (70' Jonathan de Guzman) - Ante Rebić (90+3' Sebastien Haller), Mijat Gacinović (118' Goncalo Paciencia), Filip Kostić - Luka Jović.

Żółte kartki: Kovacić, Azpilicueta, Zappacosta (Chelsea) oraz Falette, Rode, Abraham, de Guzman (Eintracht).

Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia).

W pierwszym meczu: 1:1.

Awans: Chelsea.

Komentarze (6)
Gerard Bukowski
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liga Angielska najlepsza 
avatar
Jacek A Grochówa
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bukom wszystko wolno ten sport już dawno nie jest sportem 
avatar
kapitan bomba
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy to są jakieś żarty?? Liverpool vs Tottenham, Chelsea vs Arsenal... Puchary Anglii?? 
Aleksander Bogdanowicz
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Angielska robota - jestem w szoku ! ! !