Po piątkowym meczu Cracovii z Górnikiem Zabrze Michał Probierz skorzystał z okazji i udał się do Czech. Poznał tam organizację Slavii Praga oraz Viktorii Pilzno. Podszkolił się bardziej jako wiceprezes niż trener.
Probierz obejrzał mecz Slavii ze Slovanem Liberec, a w niedzielę Viktorii z Bohemians. W Pradze po klubie oprowadził go Jiri Bilek, który w przeszłości występował w Zagłębiu Lubin, a obecnie w Slavii odpowiada za cały pion sportowy.
Miedź Legnica - Cracovia: przełamanie beniaminka, odłożone święto Pasów
- Moją uwagę szczególnie przykuło, z jaką dbałością traktowane są wszystkie detale, bez znaczenia, czy chodzi o pierwszy zespół, czy juniorski. Na przykład drużyny od U-16 do U-21 do dyspozycji mają pięć boisk. Każde z naturalną nawierzchnią, utrzymane w doskonałym stanie - opowiada Probierz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"
W Pilznie szkoleniowiec Cracovii poznał Tomasa Raclika, właściciela i prezesa Viktorii, który chętnie dzielił się swoją wiedzą i zaspokajał ciekawość Probierza.
Miedź ucieka od strefy spadkowej, KGHM Zagłębie bliżej grupy mistrzowskiej. Zobacz tabelę
Wizyta w Czechach była bardzo owocna dla Probierza, który jednak ma z niej smutne wnioski dla Lotto Ekstraklasy. - Zmieniajmy się na lepsze małymi krokami. OK, czeska reprezentacja nie ma dobrych wyników, ale jeśli chodzi o klubowy futbol, sąsiedzi są od nas lepsi. Dopiero tam na miejscu przekonałem się, jak bardzo nam uciekli. Nasza liga jest ładnie opakowana, Canal+ przedstawia ją jako atrakcyjny produkt, ale pod względem sportowym i sposobu organizacji najlepszych klubów zostaliśmy w tyle - przyznał Probierz.
Slavia Praga to zespół, który w tym sezonie zachwyca w Lidze Europy. Po dramatycznym dwumeczu wyeliminowała w 1/8 finału Ligi Europy Sevillę i w ćwierćfinale zmierzy się z Chelsea.