Faworytem spotkania była reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni długo męczyli się z Łotyszami, którzy przez większą część spotkania dzielnie się bronili. Mecz zakończył się wygraną Polski 2:0. Media na Łotwie z porażki nie robią dramatu, gdyż w ostatnich miesiącach są przyzwyczajone do kiepskich wyników kadry.
"Zabrakło 15 minut" - przekazał serwis la.lv. "Łotewska drużyna piłkarska przegrała w meczu eliminacji do mistrzostw Europy z Polską 0:2. Gole strzelili największa gwiazda rywali Robert Lewandowski oraz Kamil Glik. Łotwa atakowała na początku meczu, ale stopniowo inicjatywę przejmowali rywali. Polacy byli pod ogromną presją, a obrona naszej drużyny skapitulowała w 76. minucie" - czytamy.
Zobacz także: El. ME 2020: niespodzianka! Izrael powalił Austrię na łopatki
"Kolejna porażka Łotwy" - tak relację z meczu zatytułował serwis nra.lv. Dziennikarze przypomnieli, że reprezentacja nie wygrała dziewięciu ostatnich meczów i zdobyła w nich tylko pięć goli. Redakcja dodała, że Polska była faworytem i odniosła zwycięstwo, choć musiała się sporo namęczyć, by dopisać do swojego dorobku kolejne 3 punkty.
Bez większych emocji porażkę kadry przyjęła też redakcja portalu skaties.lv. Relację ze spotkania zatytułowano "Gole Lewandowskiego i Glika pozwoliły Polsce pokonać Łotwę". "Już w pierwszej połowie Polska zepchnęła naszą drużynę do defensywy, ale to Łotwa mogła objąć prowadzenie po kontrze Vladislavsa Gutkovskisa. W drugiej połowie Pavels Steinbors ratował nasz zespół, ale w 76. minucie skapitulował" - przekazał serwis.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o meczu z Łotwą. "Gra do poprawy, ale plan jest wykonany"