Sytuacja miała miejsce podczas spotkania Zagłębia Sosnowiec z Koroną Kielce. Zawieszony trener Valdas Ivanauskas przebywał na jednej z trybun ze słuchawką zamontowaną przy uchu. Zdjęcia rozmawiającego Litwina zamieścił "Dziennik Zachodni", który dodał, że oprócz słuchawki, Ivanauskas miał mikrofon i przedmiot przypominający krótkofalówkę.
Całą sprawą zajęła się Komisja Ligi, o czym "Dziennik Zachodni" poinformował manager ds. komunikacji Ekstraklasy SA, Bartosz Orzechowski.
Zgodnie z Przepisami Gry 2018/2019, "osobom funkcyjnym nie wolno używać sprzętu do komunikacji, z wyjątkiem sytuacji, gdy bezpośrednio wiąże się to z kwestią bezpieczeństwa i zdrowia zawodników lub gdy używany on jest w celach taktycznych/trenerskich, jednak zezwala się tylko na mały, przenośny, mieszący się w dłoni sprzęt (np. mikrofon, słuchawkę, telefon komórkowy/smartfon, smartwatch, tablet czy laptop), w takich przypadkach użycie sprzętu jest dozwolone".
ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"
Czytaj też: Valdas Ivanauskas: Ktoś w PZPN-ie nie chce, aby Zagłębie grało w Ekstraklasie
Problem w tym, że przepisy nie wyjaśniają, czy ze sprzętu mogą korzystać również zawieszeni trenerzy, którzy nie przebywają na ławce rezerwowych. Fragment o używaniu sprzętu do komunikacji w celach taktycznych/trenerskich został dodany do przepisów dopiero przed trwającym sezonem.
Po wyjazdowym spotkaniu Zagłębia z Górnikiem Komisja Ligi zdyskwalifikowała Ivanauskasa na dwa mecze. Litewski szkoleniowiec w trakcie meczu został wyrzucony na trybuny za krytykowanie decyzji sędziego. Kolejny mecz, na wyjeździe z Cracovią, również obejrzy z wysokości trybun.