Napastnik Vamara Sanogo nie zagra w czterech meczach ligowych ZagłębiaSosnowiec, a Valdas Ivanauskas dwa spotkania obejrzy z trybun. Szkoleniowiec beniaminka, mimo że od potyczki w Zabrzu z Górnikiem minęło już pięć dni, wciąż jest wzburzony sędziowskimi decyzjami. - Zarówno ja jak i Sanogo zostaliśmy wykluczeni z kilku meczów. Co będzie większym problemem? Oczywiście Vamara. To jest nie do pomyślenia. To była zwykła prowokacja ze strony zawodnika Górnika. Sanogo zachował się nieco nerwowo, ale po prostu chciał szybko wznowić grę - powiedział Litwin. - Nie jest ważne, gdzie ja będę, ważna dla mnie jest drużyna. Będę siedział do końca sezonu na trybunach? Trudno. Akceptuję karę dla mnie, ale nie rozumiem tego, co pojawiło się o mnie w protokole meczowym. Za dużo wychodziłem, krzyczałem? To samo robił trener Górnika, a o tym nie ma tam ani słowa. Widocznie ktoś w PZPN-ie nie chce, aby Zagłębie grało w Ekstraklasie. Jednak my się nie poddamy - dodał trener.
Czytaj także: Valdas Ivanauskas wściekły na system VAR. "Było dużo niezrozumiałych sytuacji"
Zagłębie w Lotto Ekstraklasie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. W meczu z Zabrzu w końcówce zdobyło gola, który jednak nie został uznany po analizie VAR i ostatecznie beniaminek przegrał 1:2. - Zachowanie Mygasa nie było faulem, to była normalna sytuacja - ocenił Ivanauskas. - Mam dość decyzji sędziów, które ciągle nas krzywdzą. Moi zawodnicy po takich meczach siedzą ze spuszczonymi głowami, niektórzy płaczą, a sędziowie siedzą i się śmieją. Cała Polska się z nas śmieje. Będę bronił mojego zespołu. Na komisji zaczęło się od trzech meczów kary dla Sanogo, później stanęło na czterech. Nie akceptujemy tej decyzji, będziemy się od niej odwoływać. Zrobimy wszystko, aby Vamara otrzymał mniejszą karę. Tak samo było z Gabedawą i jego bezsensownymi kartkami. A gdzie jest czerwona kartka dla piłkarza Górnika, który faulował Milewskiego? To była niebezpieczna sytuacja i gdyby nie odrobina szczęścia to mógłby on leżeć do dzisiaj w szpitalu. A uderzony łokciem Patrik Mraz? Takich rzeczy się nie widzi - denerwował się Ivanauskas.
W sobotę Zagłębie gra w Sosnowcu z Koroną. W drużynie gospodarzy zabraknie byłego piłkarza kielczan Mateusza Możdżenia.
ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"