Liga Mistrzów: Bayern Monachium poleciał osłabiony do Liverpoolu

Getty Images / Martin Rose/Bongarts / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Jerome Boateng
Getty Images / Martin Rose/Bongarts / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Jerome Boateng

Franck Ribery oraz Jerome Boateng nie znaleźli się w samolocie, którym piłkarze Bayernu Monachium polecieli do Liverpoolu na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów (początek o godz. 21).

Początkowo Bayern Monachium podał listę zawodników, którzy udali się do Liverpoolu. Brakowało na niej nazwisk Francka Ribery'ego oraz Jerome'a Boatenga.

Jednak Niko Kovac szybko wyjaśnił, że Ribery dołączy do kolegów, ale później, ponieważ w niedzielę został ojcem. Dostał pozwolenie od trenera, aby mógł spędzić więcej czasu z żoną.
Natomiast występ Boatenga na Anfield jest wykluczony. Niemiecki obrońca ma problemy z grypą żołądkową.

W piątek Bayern, nie bez problemów, pokonał Augsburg 3:2 (więcej TUTAJ). Bawarczycy, jeśli chcą osiągnąć korzystny rezultat w Anglii, muszą zagrać dużo lepiej. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Niko Kovac.

- Co musimy poprawić we wtorek? Wszystko! Straciliśmy gola już w pierwszej minucie (samobójczy gol Leona Goretzki), to było bardzo rozczarowujące. Wygraliśmy zasłużenie, ale chyba kilku zawodników miało już w głowach mecz w Lidze Mistrzów. To nie jest dobre - powiedział (więcej TUTAJ).

Liverpool w weekend odpoczywał. Premier League nie grała, a z Pucharu Anglii The Reds odpadli we wcześniejszej rundzie po porażce z Wolverhampton Wanderers (1:2).

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium wymęczył wygraną nad Augsburgiem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: