Liga Europy: Olympiakos - Dynamo. Klub Tomasza Kędziory zagra z pogromcą Milanu

Getty Images / Paolo Bruno / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora
Getty Images / Paolo Bruno / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora

30 klubów rozpocznie w czwartek walkę w fazie pucharowej Ligi Europy. Wśród nich zespoły Tomasza Kędziory, Piotra Zielińskiego, Arkadiusza Milika, Jakuba Piotrowskiego i Damiana Kądziora.

Pucharowa jesień należała do Tomasza Kędziory. Reprezentant Polski zagrał 360 minut w eliminacjach Ligi Mistrzów i 540 minut w fazie grupowej Ligi Europy. Nie były to bezbarwne występy. Strzelił gola na stadionie Ajaksu Amsterdam i popisał się uderzeniem do bramki Stade Rennais. Były też gorsze momenty jak sprokurowanie rzutu karnego w czasie doliczonym do meczu ze Slavią Praga, ale generalnie Kędziora częściej pomagał niż przeszkadzał Dynamu Kijów. W styczniu obrońcę wymieniano w kontekście przejścia do AS Saint-Etienne, jednak okienko transferowe we Francji zostało zamknięte, a Kędziora został na Ukrainie.

Czytaj także: Odrodzenie Manchesteru United wystarczyło na jedną połowę. Paris Saint-Germain bliżej awansu

Przed Dynamem dwumecz z Olympiakosem Pireus. Zagra w czwartek pierwszy raz o stawkę od 13 grudnia. Grecki klub zapewnił sobie awans w ostatniej kolejce fazy grupowej. Olympiakos wygrał wtedy 3:1 z Milanem na własnym stadionie i wyrzucił podopiecznych Gennaro Gattuso z pucharów. Jeżeli zwycięży w tym samym miejscu z Dynamem będzie to pierwsza wygrana z ukraińskim klubem w szóstym meczu u siebie. W 1975 roku Olympiakos podjął Dynamo w Salonikach i zremisował z nim 2:2.

Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik mogą zagrać w meczu SSC Napoli z FC Zurych. Trener Carlo Ancelotti traktuje rywalizację w Lidze Europy poważniej niż poprzednik Maurizio Sarri. Tym bardziej, że Napoli nie ma już szansy na zdobycie Pucharu Włoch i iluzoryczną możliwość wywalczenia scudetto. Azzurrim pozostało podjąć walkę na drugim, europejskim froncie po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. W tym sezonie w Szwajcarii był już jeden zespół z Włoch. Juventus niespodziewanie przegrał 1:2 z Young Boys Berno.

ZOBACZ WIDEO Gorzki powrót Błaszczykowskiego. "Nie oczekujmy od Kuby, że zbawi świat"

Jakub Piotrowski walczy bez powodzenia o swoje minuty w KRC Genk. W lidze belgijskiej nie grał od 28 października, po czym zaliczył pół meczu w Pucharze Belgii. Genk odpadł po konkursie rzutów karnych i pozostało mu bić się na dwóch frontach. O awans w Lidze Europy zagra ze Slavią i będzie to rywalizacja liderów lig belgijskiej oraz czeskiej. Drużyn, które w swoim kraju najwięcej goli strzelają, a najmniej tracą. Slavia jest niepokonana na własnym stadionie od 18 sierpnia, więc zespół Piotrowskiego staje przed dużym wyzwaniem.

Dinamo Zagrzeb awansowało do fazy pucharowej Ligi Europy już po czterech kolejkach w grupie. Jest wiosną w europejskich pucharach po 49 latach przerwy. Drużyna Damiana Kądziora tak samo jak zespół Jakuba Piotrowskiego, zagra za naszą południową granicą, a jej przeciwnikiem będzie Viktorią Pilzno. Dinamo jeszcze nie zwyciężyło w Czechach. Najbliżej szczęścia było w 2008 roku na terenie Sparty Praga. Gola na 3:3 straciło z rzutu karnego w 82. minucie. Dinamo wróciło na początku lutego do rywalizacji na krajowym podwórku i zdążyło odnieść dwa zwycięstwa przed wyprawą do Pragi. Podopieczni Nenada Bjelicy są niepokonani w spotkaniach o stawkę od 24 listopada.

Z dwumeczów bez polskich akcentów dobrze zapowiadają się starcia Szachtara Donieck z Eintrachtem Frankfurt, a także Lazio z Sevilla FC. Drużyna z Ukrainy jest spadochroniarzem z Ligi Mistrzów, a Eintracht wygrał komplet sześciu meczów w grupie Ligi Europy. Szachtar gra wiosną w pucharach w każdym sezonie od 2013 roku. W tym okresie Eintracht osiągnął ten etap raz. W 2014 roku odpadł w dwumeczu o awans do najlepszej "16". Dwukrotnie zremisował z FC Porto, tyle że u siebie 3:3, a na wyjeździe 2:2.

Czytaj także: AS Roma bliżej awansu. Mecz życia Nicolo Zaniolo

Lazio to jedyny włoski klub rywalizujący na trzech frontach. W lidze stara się dostać do europejskich pucharów, w Coppa Italia czeka na półfinał z Milanem, a w Lidze Europy spróbuje sprawić niespodziankę i wyeliminować Sevilla FC. Biancocelesti przygotowywali się do pierwszego meczu z przedstawicielem Primera Division przez tydzień, ponieważ poprzednie spotkanie w Serie A zagrali w miniony czwartek. Simone Inzaghi ma w kadrze całą grupę byłych zawodników klubu z Andaluzji. Najważniejszy z nich to Ciro Immobile, ale dla Sevilli grali również Luis Alberto i Joaquin Correa.

1/16 finału Ligi Europy:

BATE Borysów - Arsenal FC / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Galatasaray Stambuł - Benfica Lizbona / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

FK Krasnodar - Bayer Leverkusen / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Lazio - Sevilla FC / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Olympiakos Pireus - Dynamo Kijów / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Rapid Wiedeń - Inter Mediolan / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Stade Rennais - Real Betis / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Slavia Praga - KRC Genk / czw. 14.02.2019 godz. 18:55

Celtic Glasgow - Valencia CF / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Club Brugge - Red Bull Salzburg / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Malmoe FF - Chelsea FC / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Viktoria Pilzno - Dinamo Zagrzeb / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Szachtar Donieck - Eintracht Frankfurt / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Sporting Lizbona - Villarreal CF / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

FC Zurych - SSC Napoli / czw. 14.02.2019 godz. 21:00

Źródło artykułu: