FC Barcelona zemściła się na PSG. Zadra od czasów Neymara

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Frenkie De Jong (w środku)
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Frenkie De Jong (w środku)

Frenkie De Jong został w środę nowym piłkarzem FC Barcelona. O młodego Holendra walczyło także PSG, które zostało z niczym. Relacje obu klubów są bardzo napięte.

Dwaj giganci światowego futbolu mają ze sobą bardzo chłodne relacje. Od kilkunastu miesięcy można nazwać je nawet bardzo złymi. Nie brakuje wzajemnych docinek oraz skarg do UEFA. Wszystko zaczęło się od FC Barcelona, która wielokrotnie usiłowała kupić piłkarzy Paris Saint-Germain. Na celowniku Blaugrany byli Marco Verratti czy Thiago Silva. Paryżanie oskarżali Dumę Katalonii o nielegalne kontakty z ich piłkarzami.

W 2017 roku PSG zadało bolesny cios Barcelonie. Katarscy właściciele klubu zdecydowali się aktywować klauzulę odstępnego Neymara, która wynosiła 222 mln euro. Do tamtego momentu nikt nie zbliżył się do tej kwoty a najdroższym piłkarzem był wówczas Paul Pogba (105 mln euro).

FC Barcelona nie chciała pogodzić się z tą decyzją. Przez dłuższy czas PSG nie mogło zarejestrować Brazylijczyka, gdyż klub nie przesyłał wymaganego certyfikatu.

"Władze katalońskiego klubu w publicznych wypowiedziach wielokrotnie podawały w wątpliwość sposób finansowania klubu z Parc des Princes i spełnianie przez niego zasad Finansowego Fair Play - informuje "Mundo Deportivo". Późniejsze publikacje dziennika "Der Spiegel" odkryły wiele nieprawidłowości w poczynaniach mistrzów Francji.

Kolejna sprawa dotyczyła Adriena Rabiot. Wychowankowi PSG za pół roku kończy się kontrakt i pomocnik już dawno zdecydował, iż za darmo chce odejść do Barcelony. Paryżanie zaczęli swoją wojnę i robią wszystko, aby Rabiot nie trafił do Katalonii. Wyrzucili go do rezerw i mocno naciskają na zimowy transfer do innego klubu. Zainteresowany jest między innymi Bayern.

Ostatnią walkę giganci stoczyli o Frenkie De Jona, najzdolniejszego pomocnika na świecie. Mistrzowie Francji kusili go wielkimi pieniędzmi i perspektywą gry w pierwszym składzie. Wtedy do gry wkroczyła FC Barcelona, która wysłała specjalną delegację do Holandii, aby przekonać piłkarza do wielkiego transferu. Prezydent klubu Josep Bartomeu miał zapewnić piłkarza, iż mistrz Hiszpanii pozbędzie się latem dwóch środkowych pomocników.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"

Źródło artykułu: