Hiszpański szkoleniowiec zdecydował, że zamieszani w aferę piłkarze Arsenalu nie zostaną surowo ukarani. Do takich informacji dotarli dziennikarze angielskiego "The Sun".
Przypomnijmy, że w piątek ta sama gazeta ujawniła, że na kilka dni przed startem nowego sezonu Premier League kilku piłkarzy Arsenalu (Shkodran Mustafi, Sead Kolasinac, Pierre-Emerick Aubameyang, Alexandre Lacazette i Mesut Oezil) wzięło udział w imprezie, na której bawili się w towarzystwie około 70 kobiet.
"Gdyby kibice i trener widzieli to na żywo, byliby w szoku. Wraz z kolejnymi drinkami robiło się coraz głośniej. Niektórzy opuścili lokal wraz z dziewczynami do towarzystwa około 4 nad ranem" - opisali dziennikarze "The Sun". Piłkarze podczas imprezy mieli wydać od 25 do 30 milionów funtów. Do tego niektórzy z nich opuścili klub na wpółprzytomni. Z kolei Oezil miał w trakcie zabawy bawić się gazem rozweselającym i w pewnym momencie stracić nawet przytomność.
Już po opisaniu i pokazaniu nagrań z imprezy, szefowie Arsenalu wezwali na rozmowę piłkarzy zamieszanych w aferę. - Władze będą rozmawiać z zawodnikami i przypominać im o ich obowiązkach - poinformowało "BBC".
Po 15 kolejkach Premier League Arsenal zajmuje 5. miejsce w tabeli, tracąc 10 punktów do lidera Manchesteru City. W 16. serii spotkań, w sobotę 8 grudnia o 16:00, podopieczni Unaia Emery'ego podejmą Huddersfield Town.
Niech robią imprezy w Kr Czytaj całość