Ben van Dael: Młodzi zastąpili doświadczonych

Newspix / Tomasz Folta / Na zdjęciu: Ben van Dael
Newspix / Tomasz Folta / Na zdjęciu: Ben van Dael

Remisem 2:2 zakończył się mecz Zagłębia Lubin z Piastem Gliwice. Po spotkań obaj trenerzy czuli niedosyt. - Nie wiem do końca czy wywalczyliśmy jeden punkt, czy straciliśmy dwa - ocenił Waldemar Fornalik.

Cztery gole padły w pierwszym meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy. Podział punktów w potyczce KGHM Zagłębia Lubin z Piastem Gliwice nie satysfakcjonował żadnego z trenerów. - W pierwszej połowie Zagłębie ustawiło się defensywnie i mieliśmy problem w stwarzaniu sytuacji. To nie był dla nas łatwy mecz. Na szczęście udało się wyjść na prowadzenie po stałym fragmencie gry. Szkoda, że chwilę później straciliśmy gola, bo to było tuż przed przerwą. W drugiej odsłonie było już lepiej. Obie drużyny dążyły do zwycięstwa. Zagłębie wyszło na prowadzenie, ale udało się wyrównać po ładnej bramce Piotra Parzyszka. Zremisowaliśmy i zdobyliśmy punkt. Nie wiem do końca czy wywalczyliśmy jeden, czy straciliśmy dwa - ocenił spotkanie, zakończone remisem 2:2, Waldemar Fornalik.

Pozytywów po spotkaniu szukał szkoleniowiec Miedziowych Ben van Dael. - Rozpoczęliśmy mecz w dość młodym składzie. Młodzi musieli zastąpić doświadczonych zawodników, którzy nie mogli zagrać. Pierwsze chwile były trudne, bo rywale dłużej utrzymywali się przy piłce. Na początku za bardzo się cofnęliśmy. Graliśmy za głęboko i mieliśmy problemy z wyjściem spod pressingu. Czasami pomiędzy naszymi formacjami tworzyły się za duże przestrzenie. Działo się tak po długich piłkach do Patryka Tuszyńskiego. To był mój drugi zarzut w przerwie. Powinniśmy też stosować większy pressing i w drugiej połowie wyglądało to lepiej. Jestem jednak trochę rozczarowany, bo wyszliśmy na prowadzenie, a później w dość łatwy sposób straciliśmy gola. Oczywiście nie można zablokować każdego dośrodkowania, ale zawsze można zrobić coś więcej. Mogliśmy wygrać, ale ostatecznie zremisowaliśmy - podsumował Holender.

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Michał Kołodziejczyk: Trener Brzęczek nie minął się z dyplomacją na korytarzu

Komentarze (0)