LK. Koncert Jagiellonii Białystok. Zaczęło się po czerwonej kartce

PAP / PAP/Artur Reszko / Afimico Pululu został bohaterem Jagiellonii
PAP / PAP/Artur Reszko / Afimico Pululu został bohaterem Jagiellonii

Jagiellonia Białystok jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Mistrzowie Polski 3:0 pokonali na własnym stadionie Cercle Brugge.

W rywalizacji Jagiellonii z Cercle Brugge trudno było wskazać faworyta. Fazę grupową Ligi Konferencji obie drużyny zakończyły z takim samym dorobkiem punktowym. Lepszym bilansem bramkowym legitymował się belgijski zespół i w efekcie nie musiał rywalizować w 1/16 finału.

W Białymstoku mistrzowie Polski od początku zaatakowali i błyskawicznie powinni otworzyć wynik. W 3. minucie Afimico Pululu zgrał piłkę do Jesusa Imaza. Hiszpan z dziesięciu metrów huknął ponad bramką.

Goście po niemrawym początku pozbierali się i starali się zagrażać Sławomirowi Abramowiczowi. W 13. minucie strzał Malamine Efekele poszybował metr ponad bramką. W tym momencie na boisku nie było już Norberta Wojtuszka. Defensor doznał urazu mięśniowego i zmienił go Dusan Stojinović.

Na kolejną dogodną okazję czekać trzeba było do 34. minuty, kiedy Jesus Imaz otrzymał piłkę przed polem karnym, zdecydował się na strzał, który zdołał odbić bramkarz. Pięć minut później nieznacznie pomylił się Mateusz Skrzypczak. Z kolei chwilę przed przerwą szarżował Darko Churlinov, jednak jego dogranie zablokowali obrońcy.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Po zmianie stron ponownie początkowo zaatakowali mistrzowie Polski. W 47. minucie wynik powinien otworzyć Miki Villar. Strzał z dwunastu metrów zdołał odbić Maxime Delanghe. Po dwóch minutach z rzutu wolnego ponad bramką przymierzył Churlinov.

W kolejnych minutach drużyna Adriana Siemieńca miała problemy z kreowaniem okazji. Wiele zmieniło się w 59. minucie, kiedy za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Abu Francis. Od tej pory Jagiellonia uzyskała wyraźną przewagę.

W 66. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Strzał z dystansu Joao Moutinho ręką zablokował obrońca. Do piłki ustawionej jedenaście metrów przed bramką podszedł Afimico Pululu i bez problemów otworzył wynik.

Jagiellonia po objęciu prowadzenia starała się podwyższyć rezultat i dać sobie większy komfort przed rewanżem. Gospodarze mogli mieć jednak problem. W 73. minucie błąd popełnił Enzo Ebosse. Z piłką na bramkę gospodarzy ruszył Felipe Augusto, ale w decydującym momencie źle uderzył.

Kwadrans przed końcem drużyna z Podlasia zadała drugi cios. Do piłki przed polem karnym dopadł Taras Romanczuk. Piłka po strzale odbiła się jeszcze od obrońcy i myląc bramkarza, wtoczyła się do siatki. Chwilę później pokazał się Sławomir Abramowicz, który sparował strzał z rzutu wolnego Felipe Augusto.

Mistrzowie Polski w spotkaniu trafili raz jeszcze. I to w jakim stylu! w 78. minucie siedem metrów przed bramką do piłki doszedł Pululu i strzałem przewrotką pokonał bramkarza. Zespół z Białegostoku mógł wygrać jeszcze okazalej. Okazję na gola zmarnował m.in. Jesus Imaz. W ostatniej akcji spotkania w słupek trafił Tomas Silva.

W rewanżu w kolejny czwartek takiej zaliczki Jagiellonia nie może zmarnować.

Jagiellonia Białystok - Cercle Brugge 3:0 (0:0)
1:0 - Afimico Pululu (k.) 69'
2:0 - Taras Romanczuk 75'
3:0 - Afimico Pululu 78'

Składy: 

Jagiellonii Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek (11' Dusan Stojinović), Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse, Joao Moutinho - Jesus Imaz, Leon Flach (61' Taras Romanczuk), Jarosław Kubicki (85' Oskar Pietuszewski) - Miki Villar (85' Tomas Silva), Afimico Pululu, Darko Churlinov (61' Kristoffer Hansen).

Cercle Brugge: Maxime Delanghe - Ibrahim Diakite, Lucas Perrin (46' Christiaan Ravych), Edgaras Utkus - Malamine Efekele, Abu Francis, Lawrence Agyekum (76' Nils De Wilde), Flavio Nazinho (68' Erick Nunes) - Thibo Somers, Alan Minda (68' Gary Magnee) - Felipe Augusto (84' Paris Brunner).

Żółte kartki: Flach, Villar (Jagiellonia) oraz Francis (Cercle).

Czerwona kartka: Francis (Cercle) /za dwie żółte, 59'/.

Sędzia: Anastasios Sidiropulos (Grecja).

Komentarze (11)
avatar
PiotrPiotroffsky
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla Jagi!! Legia - jak zwykle na swoim miernym poziomie... Gual zamiast machać łapami i ganiać w krótkich majteczkach powinien się zapisać do Pululu na korepetycje dotyczące efektywności Czytaj całość
avatar
Sławomir Ratajczyk
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczyk super. Brawo i szacun Jaga, ale murawa w Bialcu to koszmar. Współczuję chłopakom, że muszą grać na takim pastwisku, bo o murawie nie ma mowy... 
avatar
Hoe Eye
2 h temu
Zgłoś do moderacji
11
1
Odpowiedz
Marciniak wie, że Legia z Belgami przegrałaby 5 - 0, ale w polskiej lidze, jak Legia nie może to Sędzia z Jagiellonią jak trzeba pomoże. 
avatar
Montana
2 h temu
Zgłoś do moderacji
19
0
Odpowiedz
Piękny wynik!!! Brawo Jagiellonia super robota!!! 
avatar
Steffano Mekelele
2 h temu
Zgłoś do moderacji
16
1
Odpowiedz
Jagiellonia pięknie gra
A Legia wstyd narobiła 
Zgłoś nielegalne treści