Jagiellonia Białystok wygrała z Cercle Brugge (3:0, więcej TUTAJ) w meczu Ligi Konferencji. Dziewięć minut w końcówce spotkania w Białymstoku wstrząsnęło zespołem gości, a także obserwatorami, którzy byli pod wrażeniem gry "Jagi".
Bohaterem meczu został Afimico Pululu, który strzelił dwie bramki (w 69. i 78. minucie), w tym jedną z gatunku "stadiony świata" - więcej TUTAJ. Trzecie trafienie to zasługa Tarasa Romanczuka (w 75. minucie).
ZOBACZ WIDEO: Sceptycznie podchodził do fazy ligowej LM. Takie zdanie ma teraz
"Gol krzyżakiem. Gol piętką. Gol przewrotką. Pululu odblokował kolejne osiągnięcie" - skomentował na platformie X Krzysztof Marciniak (Canal+ Sport).
"Żyjemy na planecie Jagiellonii" - dodał Mateusz Święcicki (Eleven Sports).
"Nie da się na tak grającą Jagiellonię nie patrzeć z dużą dozą sympatii. Coś pięknego" - zachwycił się postawą drużyny z Białegostoku Tomasz Urban (Eleven Sports).
"Angola strzela gola. Chylę czoła przed Jagą i Pululu" - podsumował Radosław Nawrot (Interia).
"Brawo Jaga… Dobra robota" - skwitował Zbigniew Boniek.
"Jako 12-latek miałem w pokoju na ścianie plakaty Maćka Żurawskiego i Tomka Frankowskiego z 'Giga Sportu'. Dziś miałbym Afimico Pululu" - to z kolei wpis Kamila Kołsuta ("Rzeczpospolita").
"Adrian Siemieniec & Łukasz Masłowski to najlepsze co w ostatnim czasie przytrafiło się polskiej klubowej piłce nożnej. Dzielnie stawiają czoła 'niedasizmowi' w naszej kopanej" - napisał Andrzej Twarowski.
"Wielkie brawa dla Jagiellonii, a Legia wróciła z dalekiej podróży (porażka 2:3 w Molde - przyp. red.). Nie jest źle, dwa miejsca w ćwierćfinale europejskich pucharów dla Polski wciąż realne. Walczymy o TOP 15, a w dalszej perspektywie automatyczną kwalifikację do Ligi Mistrzów dla mistrza Polski" - podkreślił Marek Szkolnikowski.