Niezły numer w Lidze Europy. Zagrali w dziewięciu i zwyciężyli

PAP/EPA / Martin Divisek / Mecz Ligi Europy: Viktoria Pilzno - Lazio
PAP/EPA / Martin Divisek / Mecz Ligi Europy: Viktoria Pilzno - Lazio

Niespotykana zgodność klubów z Rzymu w Lidze Europy. Oba zapewniły sobie zwycięstwo 2:1 strzałem w doliczonym czasie. Lazio zrobiło to w rywalizacji dziewięciu na jedenastu zawodników Viktorii Pilzno.

Lazio było najlepszym klubem fazy ligowej Ligi Europy. Rzymianie byli jesienią w wysokiej formie, ale zimą złapali zadyszkę i zaliczyli potknięcia. Dużym mankamentem Lazio jest tracenie goli na początku meczów i także w 12. minucie meczu w Pilznie piłka znalazła się w ich bramce. Mieli szczęście, że po wideo weryfikacji trafienie Viktorii zostało anulowane z powodu spalonego.

Drużyna z Włoch potraktowała ostrzeżenie poważnie i odpowiedziała golem na 1:0 zgodnie z przepisami. Alessio Romagnoli główkował z bliska do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pedro Rodrigueza i zgraniu Tijjaniego Noslina. W podobnych okolicznościach Viktoria wyrównała w 53. minucie. Również strzałem głową i po stałym fragmencie gry.

Rozstrzygnięcie meczu teoretycznie utrudniły rzymianom dwie czerwone kartki dla Nicolo Rovelli i Samuela Gigota. Lazio zostało na boisku w dziewięciu, a mimo to strzeliło gola na 2:1. W 98. minucie bohaterem Biancocelestich został Gustav Isaksen.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Także lokalny rywal Lazio - AS Roma grał w czwartek w Lidze Europy. Giallorossi mają w ostatnich latach świetny bilans w meczach pucharowych na Stadio Olimpico. Tym razem podjęli Athletic Bilbao. W pierwszej połowie najbliżej zdobycia bramki zespołu z kraju Basków był Paulo Dybala, po którego strzale piłka odbiła się od poprzeczki. Gole padły po przerwie i doszło do zwrotu akcji. Prowadził Athletic, wygrała 2:1 Roma dzięki strzałowi w doliczonym czasie Eldora Szomurodowa.

FK Bodo/Glimt poszedł śladem Molde FK i również rozpoczął dwumecz w europejskim pucharze zwycięstwem na własnym stadionie. Grał z Olympiakosem Pireus, czyli najlepszym klubem poprzedniej edycji Ligi Konferencji. Po pierwszej połowie było 2:0 dla FK Bodo/Glimt. Oba gole padły po zagraniach z bliska, a jeden z nich był samobójczy Konstantinosa Tzolakisa. Później do głosu doszedł Kasper Hogh, który podwoił prowadzenie, a już w drugiej połowie dołożył gola na 3:0.

W wyniku losowania połączeni w parę zostali również Ajax i Eintracht Frankfurt. Dwumecz rozpoczął się w Amsterdamie, ponieważ klub z Eredivisie zajął niższe miejsce w tabeli w fazie ligowej. Ajax prowadził, ale Eintracht miał dużo czasu na reakcję. I zareagował, ponieważ odwrócił wynik meczu na 2:1. Klub z Bundesligi przystąpi do rewanżu z zaliczką.

1/8 finału Ligi Europy:

Viktoria Pilzno - Lazio 1:2 (0:1)
0:1 - Alessio Romagnoli 13'
1:1 - Rafiu Adekunle Durosinmi 53'
1:2 - Gustav Isaksen 90'

AS Roma - Athletic Bilbao 2:1 (0:0)
0:1 - Inaki Williams 50'
1:1 - Angelino 56'
2:1 - Eldor Szomurodow 90'

FK Bodo/Glimt - Olympiakos Pireus 3:0 (2:0)
1:0 - Konstantinos Tzolakis (sam.) 13'
2:0 - Kasper Hogh 45'
3:0 - Kasper Hogh 55'

Ajax - Eintracht Frankfurt 1:2 (1:1)
1:0 - Brian Brobbey 10'
1:1 - Hugo Larsson 28'
1:2 - Ellyes Skhiri 70'

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści