Krzysztof Piątek w meczu Genoa - Sampdoria zakończonym remisem 1:1 zdobył bramkę z rzutu karnego, podyktowanego po tym jak bramkarz gości sfaulował Polaka w polu karnym. 23-letni napastnik był bardzo aktywny. Mocno pobudził go chyba rozwalony nos na początku spotkania. Polak zalał się krwią, ale po powrocie na boisko był niezwykle nabuzowany.
Fakt ten odnotowali dziennikarze tuttomercatoweb.com. Wystawili Polakowi notę 7 - najwyższą spośród wszystkich zawodników jego zespołu. "Wziął piłkę pod pachę i pokazał swój gniew" - pisze włoski serwis internetowy.
Podobnie występ Krzysztofa Piątka ocenił sportface.it, który dodał następujący komentarz: "Gratulacje dla tych, którzy sprowadzili go do Włoch". Wyższą ocenę otrzymał jedynie bramkarz Emil Audero. Mimo sprokurowania rzutu karnego popisał się on kilkoma dobrymi interwencjami.
Calciodangolo.com wystawiło Piątkowi ocenę 7 i równać z nim mógł się tylko Audero. "Pokazał, że okres słabszych wyników był tymczasowy" - czytamy w ocenie gry reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Interu. Salamon na ławce Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Drugi z Polaków przebywający na boisku Bartosz Bereszyński został oceniony przez sportface.it i calciodangolo.com na 5,5. W obu przypadkach dziennikarze podkreślają problemy, które Polak miał z Darko Lazoviciem.
Dawid Kownacki cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych Sampdorii, a Karol Linetty znalazł się poza kadrą, ponieważ musiał pauzować za żółte kartki.
Krzysztof Piątek zdobył swojego dziesiątego gola w Serie A i jest liderem klasyfikacji strzelców. O jedno trafienie wyprzedza Cristiano Ronaldo.