16 listopada 2003 roku. Wtedy Lionel Messi zadebiutował w pierwszej drużynie FC Barcelona. W towarzyskim meczu z FC Porto ówczesny trener Frank Rijkaard dał szansę wielu zmiennikom oraz piłkarzom z La Masii. W tym gronie był właśnie młody Argentyńczyk.
Występujący w tym meczu z numerem 14 na plecach Messi zastąpił na placu gry Fernando Navarro w 75. minucie. Drużyna Jose Mourinho pokonała ekipę Rijkaarda 2:0. - Grał tylko przez kwadrans, ale w tym czasie zaprezentował się bardzo pozytywnie i miał nawet dwie szanse na zdobycie bramki - wspominał trener z Holandii.
Debiut ligowy Messiego przypadł natomiast jedenaście miesięcy później. 16 października 2004 r. 17-letni wówczas Leo wszedł na boisko w 82. minucie spotkania derbowego z Espanyolem Barcelona (wynik 1:0) w 7. kolejce La Liga.
Warto podkreślić, iż napastnik miał wówczas ukończone 17 lat trzy miesiące i 22 dni. Został wówczas drugim najmłodszym zawodnikiem pierwszej drużyny w historii katalońskiego klubu (rekordzistą jest Paulino Alcantara, który zadebiutował w wieku 15 lat - w lutym 1912 r).
Przez 15 lat Messi stał się żywą legendą Dumy Katalonii. W trykocie Barcelony rozegrał 648 spotkań, strzelił 563 gole i zanotował 240 asyst. Jest również najbardziej utytułowanym graczem w historii klubu (33 trofea).
Jego lista tytułów jest imponująca. Z klubem wygrywał m.in. cztery razy Ligę Mistrzów oraz osiem razy Primera Division. Pod względem indywidualnym zdobył pięć Złotych Piłek. Obecnie zarabia około 40 mln euro netto za sezon.
ZOBACZ WIDEO Jan Bednarek bierze na siebie winę za straconego gola. "Teraz czas błędów, w eliminacjach mamy być nie do pokonania"