Zdaniem hiszpańskich mediów, francuski piłkarz został pominięty przez Ernesto Valverde w kadrze meczowej na starcie z Realem Betis (3:4) za nieobecność na czwartkowym treningu FC Barcelona. Zawodnik zgłosił później problemy żołądkowe. Mówił też, że miał kłopoty z telefonem. W takie tłumaczenia nikt jednak nie uwierzył.
Do sytuacji Dembele odniósł się m.in. Didier Deschamps. - Ousmane ma małą tendencję do spóźniania się. Znam jego wymówki. W swojej obronie zawsze tłumaczy, że nie jest jedyny - powiedział selekcjoner reprezentacji Francji na konferencji prasowej.
Trener mistrzów świata zaznaczył, że nie chce mieszać się do spraw 21-latka w jego klubie. Nie krył jednak, że chce by miał on bardziej profesjonalne podejście. - Powinien być nieco bardziej zaangażowany w sprawy, które są częścią obowiązków czołowego piłkarza. Ousmane jest jednak wciąż młody, więc nie tracę nadziei, że zda sobie z tego sprawę - dodał Deschamps.
"Trójkolorowi" przygotowują się do meczu Ligi Narodów UEFA z Holandią (16 listopada) oraz spotkania towarzyskiego z Urugwajem (20 listopada).
ZOBACZ WIDEO Serie A: Drużyna Polaków bez szans. Sampdoria dostała lanie od Romy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]