Były współwłaściciel Legii Warszawa, Maciej Wandzel wciąż ma UEFA za złe, że zamknęła Legii Warszawa stadion na mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Kibice nie mogli tego spotkania obejrzeć z trybun, ponieważ na wcześniejszym spotkaniu z Borussią Dortmund doszło do zamieszek.
Wandzel wypomina niesprawiedliwość po tym jak okazało się, że FIFA przymykała oko na naginanie przez Paris Saint-Germain zasad finansowego fair play. Były współwłaściciel Legii skomentował na Twitterze informacje, że Gianni Infantino przestraszył się właściciela mistrza Francji Nassera Al-Khelaifiego, który miał "tupnąć nogą".
Jak ich błagaliśmy na różne sposoby o to aby nie zabronili ludziom obejrzeć meczu z Realem to tacy empatyczni nie byli... No i nikt „nie tupnął nogą”. Teraz można z detalami poczytać jak działa @UEFAhttps://t.co/gvb4XvLRu5
— Maciek Wandzel (@MaciejWandzel) 3 listopada 2018
- Jak ich błagaliśmy na różne sposoby o to aby nie zabronili ludziom obejrzeć meczu z Realem, to tacy empatyczni nie byli... No i nikt "nie tupnął nogą". Teraz można z detalami poczytać jak działa UEFA - napisał na Twitterze Maciej Wandzel.
Mecz Legia - Real odbył się dwa lata temu i zakończył remisem 3:3.
ZOBACZ WIDEO Hat-trick Mertensa. Bramka Milika. Napoli rozbiło Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)