W sobotę doszło do dramatycznych scen w studiu telewizji BT Sport. Glenn Hoddle, który obecnie pełni funkcję eksperta, stracił przytomność tuż po zakończeniu porannego programu "Saturday Morning Sav".
Hoddle został przetransportowany do szpitala, a jego stan był określany jako poważny. Trafił na oddział intensywnej terapii.
Były selekcjoner reprezentacji Anglii i menedżer kilku klubów (Wolverhampton Wanderers, Tottenhamie, Chelsea) przeszedł zabieg, po którym pojawiły się informacje, że 61-latek czuje się coraz lepiej.
"The Sun" donosi, że Hoddle opuścił już intensywną terapię. - Siedzi na swoim łóżku i prowadzi rozmowy z rodziną. Z każdą godziną jest coraz lepiej - czytamy.
Życie Hoddle'a uratował Simon Daniels, pracownik stacji BT Sport. To on zareagował najszybciej na jego upadek i rozpoczął udzielanie pierwszej pomocy. "Zrobiłem tylko to, co należy. Zaowocowało odbyte szkolenie w rezerwie policji" - odpowiedział skromnie.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skorupski skapitulował dwa razy. Bologna straciła punkty w końcówce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]