Bramkarzem został w wieku ośmiu lat, debiutując na znajdującym się niedaleko jego domu boisku. Wzorował się nie na Gianluigim Buffonie czy Ikerze Casillasie, a na Janie Tomaszewskim. Rozwijał się w Górniku Zabrze, w międzyczasie był wypożyczony do Ruchu Radzionków. Kariera nabrała tempa w 2013 roku, gdy trafił do AS Roma.
- Powiem szczerze: grając w Polsce nie traktowałem piłki na poważnie. Zawsze wieczorem wychodziłem z przyjaciółmi, no bo jak mogłem im odmówić? Broiło się. Potem coś się we mnie zmieniło. Zacząłem dbać o odżywanie, mocno trenować. Stałem się silnym i poważnym graczem - mówi Łukasz Skorupski w rozmowie z "La Gazzetta Dello Sport".
Wyjazd z rodzinnego miasta okazał się strzałem w "10". - Z okolicy, w której dorastałem, jestem jedyną osobą, która wyszła na ludzi. Skończyłem ze złym życiem i ignorancją - zaznacza.
Po występach w AS Roma i Empoli FC, Skorupski trafił do Bologna FC. Jest też członkiem reprezentacji Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka. W drużynie narodowej cierpliwie czeka na swoją szansę.
- W najbliższym meczu, w październiku, zamierzamy pokonać Włochy. Mogliśmy już to zrobić w Bolonii - przyznaje Skorupski. Po remisie (1:1), Polacy w Lidze Narodów ponownie zagrają z Włochami 14 października na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Trzy dni wcześniej Biało-Czerwoni zmierzą się z Portugalią.
Z Bolonią natomiast Skorupski walczy o pozostanie w Serie A. Na ten moment jego drużyna zajmuje 15. lokatę w tabeli. - Gdy czytam, że fani Bolonii boją się spadku do Serie B, uśmiecham się i z pewnością odpowiadam: to się nie stanie - uspokaja polski golkiper.
Liga Włoska dostępna na żywo w Internecie i urządzeniach mobilnych! Sezon 2018/2019 pokazywany będzie na kanałach Eleven Sports dostępnych na platformie WP Pilot.
ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]