Szczęsny wynoszony pod niebiosa. "Był jak mur", "Bohater"

Getty Images / Manuel Queimadelos Alonso / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Manuel Queimadelos Alonso / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Znakomite spotkanie rozegrał w środowy wieczór na Estadio Mestalla Wojciech Szczęsny. Polak obronił m.in. rzut karny, a Juventus pokonał Valencię 2:0 (1:0). Nasz bramkarz jest bardzo chwalony za swój występ we włoskich mediach.

[tag=698]

Juventus[/tag] bardzo udanie rozpoczął nową edycję Ligi Mistrzów, pokonując na wyjeździe Valencię 2:0 (1:0). Zwycięstwo jest dla mistrza Włoch tym bardziej cenne, że przez większość spotkania byli zmuszeni grać w osłabieniu, po czerwonej kartce pokazanej Cristiano Ronaldo.

Pełne 90 minut w barwach gości rozegrał Wojciech Szczęsny i był to jeden z najlepszych występów polskiego bramkarza w tym sezonie.
Nasz rodak spisał się bez zarzutu - obronił kilka bardzo groźnych uderzeń, pewnie interweniował na przedpolu, a jakby tego było mało, w doliczonym czasie gry obronił rzut karny wykonywany przez Daniego Parejo.

Nic dziwnego, że włoscy dziennikarze wystawili Polakowi bardzo wysokie oceny, jedne z najlepszych w drużynie ze stolicy Piemontu.

"Stał się bohaterem w ostatniej akcji meczu. Poza tym bardzo pewny przez cały mecz" - ocenił serwis tuttomercatoweb.com (nota 7.5). "Przy rzucie karnym zachował się jak mistrz. Nie popełnił w tym meczu najmniejszego błędu" - to już opinia dziennikarzy "Il Messaggero", którzy również wystawili mu notę 7.5.

Z kolei serwisy calciomercato.it i włoska odsłona serwisu Goal.com. oceniły Szczęsnego na 7, także bardzo chwaląc za świetne interwencje. "Był jak mur, zawsze pewny i precyzyjny. Przy rzucie karnym pokazał świetny refleks, to była super-interwencja" - opisali jego grę Włosi.

Dodajmy, że obok Miralema Pjanicia, strzelca dwóch goli dla Juve, oceny Szczęsnego były najwyższymi ze wszystkich zawodników, jacy wzięli udział w tym spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO Stępiński pogromcą włoskich gigantów! Polak uratował Chievo w starciu z Romą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: