Jak informuje "Puls Biznesu", nad wieloletnim programem odbudowy piłki nożnej w Polsce pracuje kilkuosobowy zespół, który ma wsparcie premiera Mateusza Morawieckiego i rządu. Finansowo odpowiadać ma za ten projekt Totalizator Sportowy, który w ciągu dziesięciu lat ma wydać na futbol w naszym kraju co najmniej półtora miliarda złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na infrastrukturę, system szkolenia i monitoring zawodników.
Projekt jest ambitny. Morawiecki zapewnia, że rząd chce wesprzeć rozwój piłki nożnej. Mówił o tym podczas konferencji, gdy ogłaszano, że PKO BP będzie sponsorem Lotto Ekstraklasy.
Pierwszym punktem programu jest rozbudowa infrastruktury. W Polsce brakuje krytych boisk, na których piłkarze mogliby trenować zimą. Z tego powodu młodzi gracze tracą kilka tygodni w porównaniu ze swoimi rówieśnikami z cieplejszych krajów, gdzie zima jest łagodna. Koszt jednego takiego boiska to 2,5 miliona złotych. Klubów na to nie stać, dlatego mają otrzymać pomoc sponsorów. Mają one powstać w każdym województwie.
Totalizator Sportowy nie będzie ograniczał się tylko do rozbudowy infrastruktury. Ma powstać jednolity system szkolenia. Niezbędne jest jednak wsparcie w tym temacie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Kluby mogą skusić pieniądze. Wzorem dla osób tworzących założenia projektu jest system, jaki wdrożono w Belgii. Tam zainwestowano wiele środków w rozwój młodzieży, co po latach zaowocowało trzecim miejscem na mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Grobowy nastrój po meczu reprezentacji. "Nie dało się na to patrzeć"