Już podczas ostatniego pobytu w Barcelonie Neymar przyznał, iż tęskni za dawnym klubem (więcej informacji przeczytasz TUTAJ). Teraz kolejne fakty przedstawia kataloński dziennik "Mundo Deportivo", który jest przekonany, że transfer napastnika do Paris Saint-Germain był dużym błędem.
- Szatnia Barcy była jego domem, a Barcelona miastem, w którym czuł się jak ryba w wodzie - tłumaczy wspomniane źródło. 26-latek dał się jednak namówić swojemu ojcu, który przekonywał go, że musi wyjść z cienia Lionela Messiego. Neymar nie bał się nowego wyzwania, a na dodatek dostał gigantyczny kontrakt (ponad 30 mln euro netto).
Wychowanek Santosu szybko pożałował swojej decyzji. - W PSG od samego początku przyszło mu rywalizować z Edinsonem Cavanim o miano największej gwiazdy. Z drugiej strony miejsce w centrum uwagi musi też dzielić z wielkim francuskim talentem Kylianem Mbappe - rozpisuje się "Mundo Deportivo", które zwraca również uwagę, iż Brazylijczyk jest jednym z najbardziej faulowanych piłkarzy w Ligue 1.
Napastnik był cały czas w kontakcie z przedstawicielami FC Barcelona, którym opowiadał o swoich problemach. Szybko wyraził chęć powrotu. "Miał wręcz błagać w hotelowym pokoju o pomoc w umożliwieniu ponownego przywdziania barw Barcelony" - donosi gazeta.
"Duma Katalonii" nie jest zainteresowana powrotem Neymara na Camp Nou. Blaugrana zainwestowała gigantyczne pieniądze w innych piłkarzy. Co innego Real Madryt, który zrobi wszystko, aby latem 2019 roku ściągnąć go do stolicy Hiszpanii.
"Neymar wciąż nie wyklucza transferu do Realu Madryt, jednak dużo chętniej wróciłby do Barcy" - dodaje "Mundo Deportivo". Królewscy są w stanie zaoferować za niego nawet 300 mln euro. Zgodę musi wyrazić tylko PSG.
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Obawiam się, że mecz z Włochami może pogłębić kryzys reprezentacji