Pogoń Szczecin planuje ewakuację z dna tabeli. "Brakuje nam spokoju"

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Semir Stilić (z lewej) oraz Kamil Drygas (z prawej)
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Semir Stilić (z lewej) oraz Kamil Drygas (z prawej)

- Nie mamy problemu z przygotowaniem fizycznym, brakuje nam spokoju na połowie przeciwnika - przekonuje Kamil Drygas, pomocnik Pogoni Szczecin przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

Pojedynek w stolicy Dolnego Śląska zakończy 5. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Drużyna z Wrocławia oraz Pogoń Szczecin są w dolnej połowie tabeli. Portowcy znajdują się na jej dnie i potrzebują trzech punktów, żeby opuścić ostatnie miejsce. Ich dotychczasowy bilans to remis z Cracovią, a także trzy porażki. Dla Pogoni to totalny falstart.

- Śląsk na pewno będzie solidnym rywalem, ale można go pokonać. Z Lechem zagrał niezły mecz i przegrał, z Koroną słaby i też przegrał. Dlatego głównie od nas zależy, jaki będzie wynik. Patrzymy na siebie, chcemy zagrać bardzo dobre spotkanie i wreszcie zwyciężyć - zapowiada Kamil Drygas, pomocnik Pogoni.

Ewentualna wygrana może być przełomowa nie tylko w skali sezonu, ale w historii starć ze Śląskiem. Pogoń nie podbiła Wrocławia od 2002 roku. - Te mecze były różne. W poprzednim sezonie przegraliśmy 0:3 po zaledwie trzech celnych strzałach Śląska. Już w grupie spadkowej było 0:2 po tym jak szybko dostaliśmy czerwoną kartkę. Nie żyjemy historią z poprzednich lat, raczej zamierzamy poprawić się po ostatnich meczach - mówi Drygas.

ZOBACZ WIDEO Justin Kluivert już czaruje, AS Roma rzutem na taśmę pokonała Torino FC [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W poprzednich dwóch konfrontacjach z Zagłębiem Sosnowiec i Cracovią piłkarze Pogoni przebiegli mniej kilometrów niż przeciwnicy, co wcześniej za kadencji trenera Kosty Runjaicia nie zdarzyło się w dwóch innych meczach z rzędu.

- Inne wykresy i pomiary są dobre. Zawsze wykonujemy więcej sprintów od rywali, także nie ma co narzekać na podstawie jednej informacji. Nie mamy problemu z przygotowaniem fizycznym, brakuje nam spokoju na połowie przeciwnika. Obejrzeliśmy na odprawie wszystkie swoje sytuacje podbramkowe, których było dużo. Brakowało nam detali takich jak ostatnie podanie, lepsza decyzja, koncentracja. Ponad tydzień przed meczem ze Śląskiem wykorzystaliśmy na poprawienie się w ofensywie - wspomina Kamil Drygas.

Pomocnik nie zagrał od początku poprzedniego meczu Pogoni. Jednym z powodów absencji Drygasa była kontuzja. - Od początku tego tygodnia trenowałem już bez bólu i jestem gotowy w stu procentach do pojedynku ze Śląskiem - zapewnia jeden z kluczowych zawodników Pogoni. Zarazem nie wyjawia, czy to on będzie odpowiadać za pilnowanie Piotra Celebana przy stałych fragmentach Śląska.

- Mamy więcej ludzi, którzy mogą go zneutralizować. Piotr nie jest bardzo wysoki, mimo to posiada dobry timing i świetnie gra głową. Nie da się ukryć, że jest groźny przy stałych fragmentach. Dlatego musimy dokładnie wiedzieć, kiedy i gdzie wbiega, żeby go zatrzymać.

Mecz Pogoni we Wrocławiu rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 18.

Źródło artykułu: