Trener Kudyba chce wreszcie wygrać na Stadionie Ludowym - zapowiedź meczu Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica

Janusz Kudyba, jako trener Zagłębia jeszcze na Stadionie Ludowym nie wygrał. Teraz będzie próbował dokonać tej sztuki z drużyną Miedzi Legnica. I choć sam zainteresowany mówi, żeby w tym meczu nie doszukiwać się podtekstów, to chyba nie da się ich uniknąć.

W Sosnowcu przyznają, że pomysł zatrudnienia Janusza Kudyby okazał się chybiony. Zagłębie pod jego wodzą straciło bezpieczną przewagę nad strefą barażową, przegrywając po drodze z outsiderami ligi, takimi jak Polonia Słubice, czy Chemik Police. Władze klubu zarzucają mu złe przygotowanie drużyny do sezonu, czego efektem miały być gnębiące ostatnio sosnowiczan kontuzje. Piłkarze nie krytykują Kudyby wprost, ale przyznają, że jego następca Piotr Pierścionek kładzie większy nacisk na taktykę i dokładność w defensywie. Twierdzą też, że poprawiła się atmosfera w szatni.

- Jak czytam, co opowiadają niektórzy piłkarze, to mnie to śmieszy - odpowiada Kudyba. - Nie twierdzę, że nie popełniałem błędów, ale zawodnicy znaleźli sobie dobre alibi dla własnej słabej gry. Najłatwiej jest zwolnić trenera, przecież w Sosnowcu w ciągu dwóch lat było ich już kilkunastu. Widocznie nie tu leży problem. Kilku piłkarzy Zagłębia zagrało parę meczów w ekstraklasie i poczuło się bardzo pewnie. Nie było między nami nici porozumienia, a w szatni też prowadzili własną politykę. Życzę Zagłębiu jak najlepiej, ale chcąc w przyszłym sezonie awansować, muszą zacząć od zmian personalnych.

- Myślę, że piłkarze będą chcieli udowodnić coś nie tylko sobie, ale też panu Kudybie - mówi obecny trener Zagłębia Piotr Pierścionek. Pod jego wodzą sosnowiczanie grają lepiej, od czterech kolejek nie tracą bramek, mimo to po ostatnim meczu znaleźli się w strefie barażowej. Wszystko przez kiepską skuteczność. W spotkaniu z Miedzią o bramki może być jeszcze trudniej, bo kontuzjowani są prawie wszyscy napastnicy.

Przed tygodniem rękę złamał najlepszy wiosną strzelec Zagłębia Michał Filipowicz. Piłkarz ten w poniedziałek usłyszał od lekarza, że już w tej rundzie nie zagra, we wtorek przeszedł operację, a w czwartek… trenował już z drużyną! - To prawdziwy twardziel. Uczestniczy w zajęciach, oczywiście w sobotę jeszcze nie zagra, ale mam nadzieję, że będzie do mojej dyspozycji w dwóch ostatnich meczach sezonu - mówi Pierścionek. Szansę na występ przeciwko Miedzi ma natomiast Krzysztof Myśliwy. - Z zaciśniętymi zębami i grymasem bólu, ale wrócił już do treningów. Krzysiek jest gotowy oddać zdrowie za ten klub, moim zdaniem stał się prawdziwym Zagłębiakiem - chwali pochodzącego z Kielecczyzny piłkarza Pierścionek.

Kontuzję wyleczył już Bartłomiej Socha, ale mimo problemów w ofensywie trener wcale nie jest przekonany do wystawienia go przeciwko Miedzi. - Bartek miał poważny uraz. Co prawda jest już zdrowy, ale mam wrażenie, że cały czas boi się o nogę, bo trenuje bardzo zachowawczo, nawet nie na 50 procent - mówi Pierścionek. Nie boi się za to Arkadiusz Kłoda, który przed tygodniem mocno naciągnął mięsień i powinien pauzować przez trzy tygodnie. - Widzę, że pali się do gry. Co prawda nie brał udziału w treningach, ale ostateczna decyzja zapadnie po konsultacji z lekarzem - mówi Pierścionek.

Wobec problemów kadrowych w ofensywie, sposobem na wygranie meczu mają być dla Zagłębia stałe fragmenty gry, które sosnowiczanie szlifowali na treningach przez cały tydzień. - Mamy nadzieję, że piłkarze z Legnicy nie będą się murowali na własnej połowie, tak jak ostatnio robiła to Unia Janikowo. Jeżeli zagrają ofensywnie, to będziemy świadkami dobrego spotkania - przewiduje trener Zagłębia.

Miedź pod wodzą Kudyby jeszcze nie przegrała, notując remis z Rakowem Częstochowa i zwycięstwo z Elaną Toruń. - Trzy punkty wywiezione z Sosnowca, to byłaby wielka sprawa. Drużyna nabrałaby wiatru w żagle, a później czekają na nas już łatwiejsi przeciwnicy. - mówi Kudyba i przyznaje, że zawodnicy Zagłębia, z którymi pracował przez kilka miesięcy raczej nie są go w stanie niczym zaskoczyć. W drużynie gości zabraknie tylko pauzującego za kartki Jarosława Mikutela i kontuzjowanego od dwóch tygodni Sylwestra Kreta. Wracają za to Adam Kłak i Krzysztof Kotlarski.

Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica / Sb 09.05.2009r. godz 17:00

Przewidywane składy:

Zagłębie Sosnowiec: Gostomski - Wróbel, Białek, Balul, Pajączkowski, Bodziony, Skórski, Szatan, Pietrzak, Myśliwy, Hustava.

Miedź Legnica: Dżuldinow - Żółtowski, Bakrac, Kotlarski, Smarduch, Musiałowski, Kłak, Garuch, Łodyga, Ochota, Ilków-Gołąb.

Komentarze (0)