Nice I liga: Miedź Legnica rozgromiła Ruch. Kolejna farsa chorzowian

Materiały prasowe / B. Hamanowicz / Na zdjęciu: radość piłkarzy Miedzi Legnica
Materiały prasowe / B. Hamanowicz / Na zdjęciu: radość piłkarzy Miedzi Legnica

Lider Nice I ligi Miedź Legnica rozgromił na własnym stadionie zamykający tabelę Ruch Chorzów 6:1. Goście przez moment prowadzili, później jednak defensywa Niebieskich rozsypała się.

Miedź po kilku sezonach bezowocnych prób, w trwających rozgrywkach kroczy do ekstraklasy. W sobotę legniczanie uczynili kolejny krok ku awansowi, przy okazji stawiając w bardzo trudnej sytuacji zamykający tabelę Nice I ligi Ruch.

Od początku Miedź przeważała. Legniczanie chcieli w meczach z Niebieskimi w końcu przełamać się. Do tej pory zespół Dominika Nowaka z chorzowianami przegrał wszystkie trzy ligowe pojedynki, w tym 0:1 w rundzie jesiennej.

To goście jako pierwsi, dość niespodziewanie, zadali cios. W 24. minucie z rzutu wolnego nie do obrony uderzył Giacomo Mello. Radość 14-krotnych mistrzów Polski trwała zaledwie dziewięć minut. W 33. minucie arbiter podyktował dla gospodarzy rzut karny po faulu na Rafale Augustyniaku, który pewnie wykorzystał Marquitos.

Po kolejnych czterech Miedź już prowadziła. Ruch zaczął popełniać proste błędy, co natychmiast wykorzystywali miejscowi. Po stracie piłki przez chorzowian Augustyniak dograł do Fabiana Piaseckiego, a ten z bliska trafił na 2:1. Przed przerwą lider Nice I ligi podwyższył wynik. Ponownie źle zagrała obrona gości, Piasecki podał do Mateusza Piątkowskiego, który potwierdził wysoką formę w rundzie wiosennej. W 45. minucie Ruch mógł złapać z rywalem bramkowy kontakt, ale Miłosz Przybecki z bliska uderzył w bramkarza. Pomocnik domagał się rzutu karnego, jednak sędzia nakazał grać dalej.

Po przerwie wciąż Miedź kontrolowała przebieg meczu. W 53. minucie padł czwarty gol. Legniczanie uśpili chorzowian, a następnie przyspieszyli grę. Wojciech Łobodziński podał do Piaseckiego, który zdobył swoją drugą bramkę w meczu. To nie był koniec festiwalu strzeleckiego miejscowych. W 62. minucie kolejny raz fatalnie zagrał Maciej Urbańczyk, Frank Adu Kwame przekazał futbolówkę do Łobodzińskiego, a ten trafił na 5:1. Pięć minut później mógł paść kolejny gol. Paweł Zieliński lobował Hrdlickę, ale trafił w poprzeczkę.

Gospodarze do końca kontrolowali przebieg gry. W doliczonym czasie wynik pojedynku na 6:1 ustalił Łukasz Garguła. Doświadczony pomocnik uderzył nie do obrony z rzutu wolnego.

Ruch po kolejnej wysokiej porażce do końca sezonu już raczej nie będzie w stanie si podnieść. Miedź z kolei uczyniła kolejny krok w kierunku awansu do Lotto Ekstraklasy. Niebiescy na trzecim poziomie rozgrywek? Legniczanie na najwyższym? Historia dzieje się na naszych oczach.

Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1 (3:1)
0:1 - Mello 24'
1:1 - Marquitos (k.) 33'
2:1 - Piasecki 37'
3:1 - Piątkowski 43'
4:1 - Piasecki 53'
5:1 - Łobodziński 62'
6:1 - Garguła 90+4'

Składy:

Miedź Legnica: Łukasz Sapela - Paweł Zieliński, Kornel Osyra, Jonatan de Amo, Frank Adu Kwame - Rafał Augustyniak (78' Tomislav Bozić), Marquitos (60' Łukasz Garguła), Przemysław Mystkowski, Wojciech Łobodziński - Fabian Piasecki, Mateusz Piątkowski (72' Petteri Forsell).

Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Jakub Kowalski, Marcin Kowalczyk, Bojan Marković, Mateusz Hołownia (46' Miłosz Trojak) - Miłosz Przybecki (63' Paweł Wojciechowski), Mateusz Zawal (46' Mateusz Bogusz), Maciej Urbańczyk, Giacomo Mello, Kamil Słoma - Mateusz Majewski.

Żółte kartki: Marquitos, Kwame (Miedź) oraz Słoma (Ruch).

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #21. Piotr Czachowski: Ściągano emerytów. W Legii brakuje Polaków

Źródło artykułu: