Przed spotkaniem Liverpool FC -Manchester City doszło do nieprzyjemnego zdarzenia pod Anfield Road.
Kibice The Reds zebrali się w okolicach obiektu i czekali na autokar, który przewoził piłkarzy ich rywala. Niektórzy nie byli przyjaźnie nastawieni i postanowili zawodnikom zgotować piekło. Auto zostało obrzucone przedmiotami, m.in. racami i butelkami.
Liverpool FC wystosował oświadczenie, w którym przeprosił za incydent drużynę z Manchesteru. - Klub będzie w pełni współpracował z władzami w celu zidentyfikowania osób odpowiedzialnych - poinformowano.
Okazało się, że duże problemy może mieć też sam klub. UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Liverpoolowi a sprawa ma być rozpatrzona pod koniec przyszłego miesiąca.
Ewentualne konsekwencje Liverpool poniesie w kolejnym sezonie europejskich pucharów.
Dodajmy, że pierwszy mecz zakończył się wysokim zwycięstwem The Reds 3:0.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Z nimi nie wolno wygrywać tak samo jak z FC UEFAloną !!!