- Motywacja jest wszystkim - powiedział Gianluigi Buffon. - Dopóki chcę cierpieć, walczyć, będę kontynuował karierę. Po pasji, która zmotywowała mnie w pierwszych latach, postawiłem sobie za cel wyzwanie: zawsze walczyć o większy cel. Wraz z Juventusem Turyn będę musiał zobaczyć, jaki poziom energii będę miał i czy będę mógł kontynuować karierę, czy też nie. Co mnie cieszy, to fakt, że niezależnie od tego, jaka będzie moja przyszłość, czuję się bardzo spokojny i zadowolony z tego, czym była moja kariera, i za to, co myślę, że dałem Juventusowi, Parmie, drużynie narodowej i całej piłce nożnej. Wiem, że zawsze pracowałem z nadzwyczajną powagą i bezinteresownością, stawiając dobro grupy przed własnym - dodał.
Te słowa dowodzą, że Buffon bardzo poważnie bierze pod uwagę fakt porzucenia decyzji o zakończeniu piłkarskiej kariery. Dotychczas chciał to zrobić po mistrzostwach świata w 2018 roku, ale Włosi sensacyjnie nie zakwalifikowali się do rosyjskiego mundialu. Buffon coraz częściej i głośniej mówi o możliwej zmianie decyzji.
Jego kontrakt z Juventusem Turyn obowiązuje do końca sezonu. Media donoszą, że Stara Dama, jeśli miałaby się zgodzić na przedłużenie umowy, to chciałaby aż o połowę obniżyć zarobki Buffona na co nie zgadza się sam zawodnik.
Pozostanie w Juve 40-latka nie byłoby dobrą informacją dla Wojciecha Szczęsnego. Polski golkiper przyszedł do klubu z myślą zastąpienia Buffona. W tym sezonie Szczęsny zagrał dla Juve 17 razy i wpuścił zaledwie sześć goli. Zachował czyste konto w 13 spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO Dybala ojcem zwycięstwa Juventusu. Czyste konto Szczęsnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]