Na Estadio Antonio Coimbra da Mota pojawiły się spore pęknięcia, w efekcie zapadła decyzja, by fani gości - zajmujący miejsca za jedną z bramek - opuścili je najszybszą możliwą drogą, czyli schodząc na plac gry.
Szybka reakcja organizatorów zapobiegła nieszczęściu i ostatecznie nikt nie ucierpiał.
Spotkanie GD Estoril Praia - FC Porto nie zostało dokończone. Grę przerwano po 45 minutach przy stanie 1:0 dla gospodarzy (po nieco ponad kwadransie gola zdobył Eduardo).
Po konsultacjach z udziałem władz obu klubów i przedstawiciela ligi, uznano, że warunki bezpieczeństwa na obiekcie nie pozwalają na kontynuowane rywalizacji.
Dangerous cracks in Estoril stadium led to evacuation of @FCPorto supporters, following earthquake earlier on Monday. https://t.co/s9KeeXeDJ8 pic.twitter.com/NzNAm67UId
— StadiumDB.com (@StadiumDB) 16 stycznia 2018
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Jak często używany jest VAR w ekstraklasie? "Sędzia w wozie sprawdza każdą potencjalną sytuację"
[color=#000000]
[/color]