Tym razem Piotra Zielińskiego komplementuje Fabio Viviani, który współpracował z Polakiem w Udinese Calcio. Był tam jednym z trenerów. Uważa on, że 23-letni pomocnik posiada olbrzymi talent, ale sam chyba nie zdaje sobie z tego sprawy.
- W porównaniu do tego, kiedy spotkałem go w Udine, Zieliński bardzo się zmienił. W Udinese grywał jako napastnik. Myślę, że nikt jeszcze nie widział prawdziwego Zielińskiego: jest jeszcze bardzo młody, wkrótce wybuchnie. Mówimy o małym, nieśmiałym i zamkniętym w sobie chłopcu. Może dlatego nie jest jeszcze w pełni świadomy swojej wartości - taką laurkę wystawił mu Viviani w rozmowie Radio Punto Zero.
51-letni Włoch nie bez powodu wraca myślami do czasów gry Zielińskiego w Udinese. We wtorek wieczorem Napoli zmierzy się bowiem z tym klubem w Pucharze Włoch, a Polak ma ponownie zagrać od pierwszej minuty. Tym razem nie jako lewy napastnik, ale wraca do środkowej części boiska, gdzie radzi sobie najlepiej.
Dla Zielińskiego i tak jest to świetny sezon pod względem strzeleckim. Na jego koncie jest już sześć goli, a mogłoby być więcej, gdyby nie to, że połowę z 22 rozegranych meczów zaczynał na ławce rezerwowych. Mimo to i tak już wyrównał swój rekord pod względem zdobyczy bramkowych.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak o braku zęba: Implant wyciągałem na mecze
[/color]