2 
Tak samo jak na półmetku poprzedniego sezonu najbliżej do Lotto Ekstraklasy ma Chojniczanka Chojnice. Rok temu listopad mijał chojniczanom w obawie o swojego trenera Macieja Bartoszka, którego kusiła ofertą Korona Kielce. Obecnie przeżywają nieobecność innej kluczowej postaci Pawła Zawistowskiego. Kapitan Chojniczanki nie zagra do końca roku z powodu złamania żebra.
Bez Zawistowskiego drużyna podejmie Puszczę Niepołomice. Na inaugurację sezonu przegrała z beniaminkiem 0:2. Jeżeli odegra się Puszczy, to jednocześnie przerwie pasmo czterech meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie. Przez 360 minut Chojniczanka trafiła do bramki przeciwnika tylko raz. Kibice wynudzili się setnie i liczą, że przynajmniej na pożegnanie z Chojnicami gospodarze przygotują piłkarskie fajerwerki.
- Czas wygrać mecz u siebie. Jeżeli chcemy pozostać liderem, musimy punktować w Chojnicach. Tego ostatnio nam brakowało. Mam nadzieję, że po poprzednim zwycięstwie 3:0 w Bytowie nasi piłkarze ofensywni odblokowali się i w meczu z Puszczą zdobędziemy kolejne bramki - liczy Hubert Wołąkiewicz, obrońca Chojniczanki.
Także wicelider Miedź Legnica podejmie beniaminka Raków Częstochowa. Nad zespołem Marka Papszuna ma dwa punkty przewagi. Raków jest niepokonany od pięciu kolejek, regularnie punktuje na wyjazdach i w komitywie ze wspomnianą Puszczą Niepołomice może zatrząść tabelą. Legniczanie nie zamierzają do tego dopuścić.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"
- Obie drużyny mają wyrazisty oraz ofensywny styl i na pewno go nie zmienią. Dlatego to będzie ciekawy, otwarty mecz - mówi Dominik Nowak, trener Miedzi. - Nie ma w lidze zespołu, który tak jak nasz potrafi odwrócić los meczu po straconym golu. To mnie cieszy, bo świadczy o dużej determinacji zawodników. Z drugiej strony mam nadzieję, że tym razem to my otworzymy wynik.
Trenerem Górnika Łęczna nie jest już Tomasz Kafarski. Jego miejsce zajął Sławomir Nazaruk, który opiekował się już zespołem w przeszłości. Ponownie przejmuje drużynę w strefie spadkowej. Tydzień temu Górnik nie potrafił zapunktować, choć w 85. minucie miał przewagę gola i piłkarza w meczu z GKS-em Katowice. W niecodziennych okolicznościach przegrał 1:3. Łatwiej nie będzie, ponieważ łęcznianie podejmą Odrę Opole. W lipcu beniaminek rozbił spadkowicza 3:0 i do dziś nie odniósł wyższego zwycięstwa.
Tak samo jak Górnik prowadził, a przegrał Stomil Olsztyn 1:2 z Chrobrym Głogów. Ponownie wystąpi na własnym stadionie i szansa na odkucie się jest duża. Przeciwnikiem Stomilu będzie Drutex-Bytovia Bytów, która nie wygrała meczu ligowego od ponad dwóch miesięcy. Na dodatek w poprzednim sezonie została pokonana w Olsztynie 1:3, a w całej historii swój wypraw na stadion przy Piłsudskiego wywalczyła punkt.
18. kolejka Nice I ligi:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów / pt. 17.11.2017 godz. 18.00
Stomil Olsztyn - Drutex-Bytovia Bytów / pt. 17.11.2017 godz. 18.00
Ruch Chorzów - Stal Mielec / pt. 17.11.2017 godz. 20.45
Olimpia Grudziądz - Zagłębie Sosnowiec / sob. 18.11.2017 godz. 16.00
Chojniczanka Chojnice - Puszcza Niepołomice / sob. 18.11.2017 godz. 16.00
GKS Tychy - Wigry Suwałki / sob. 18.11.2017 godz. 17.00
Pogoń Siedlce - GKS Katowice / sob. 18.11.2017 godz. 17.00
Górnik Łęczna - Odra Opole / sob. 18.11.2017 godz. 12.00
Miedź Legnica - Raków Częstochowa / sob. 18.11.2017 godz. 17.45
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Chojniczanka i Miedź będą na miejscach premiowanych awansem po 18. kolejce? 
na Instagramie 
na Facebooku 
