Katalończycy w niedzielę głosują w referendum niepodległościowym. Wybory są nieuznawane przez rząd w Madrycie jako niezgodne z prawem.
Władze UD Las Palmas jasno opowiedziały się, po której stronie stoją. W niedzielę wydano w tej sprawie oświadczenie.
"Las Palmas zagra na Camp Nou w dniu bezprecedensowym dla naszego kraju. W dniu, w którym katalońskie władze urządziły referendum niezgodne z hiszpańskimi ramami prawnymi" - czytamy.
"FC Barcelona z meczu ligowego uczyniła coś więcej niż wydarzenie sportowe. UD Las Palmas nie chce być niemym świadkiem tych wydarzeń. Zdecydowaliśmy się wystąpić z hiszpańską flagą na koszulkach i datą 1 października 2017 roku. Hiszpańską flagą wyhaftowaną na naszych koszulkach chcemy podkreślić wiarę w jedność Hiszpanii" - dodano.
ZOBACZ WIDEO Atletico nie porwało tłumów. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Zdecydowaliśmy się na ten krok, aby powiedzieć światu, że czujemy ból w związku z tym, co się dzieje. Robimy to ufając, że nikt nie będzie nam przeszkadzał" - zakończono.
COMUNICADO OFICIAL
— UD Las Palmas (@UDLP_Oficial) 1 października 2017
https://t.co/okzQAcyTj7 pic.twitter.com/5nt9GpjnwX
O 9 rano otworzono ponad tysiąc lokali wyborczych. Policja na wniosek rządu w Madrycie stara się nie dopuścić do sprawnego przebiegu głosowania. Część urn wyborczych zostało zarekwirowanych. Na ulicach Barcelony i innych katalońskich miast panuje napięta atmosfera.
Początek meczu FC Barcelona - UD Las Palmas o 16:15.