Sandecja - Pogoń: beniaminek odczarował Niecieczę. Dublet Aleksandara Kolewa

PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Aleksandar Kolew
PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Aleksandar Kolew

Zwycięstwo 2:1 z Pogonią Szczecin to pierwsze, domowe Sandecji Nowy Sącz po awansie do Lotto Ekstraklasy. Bezbłędną w poprzednich meczach defensywę ze Szczecina przebił Aleksandar Kolew. Bułgar strzelił dwa gole.

Nie było żadnych niespodzianek w jedenastkach. Piłkarze Sandecji Nowy Sącz i Pogoni Szczecin wygrali poprzedni mecz, więc trenerzy Radosław Mroczkowski oraz Maciej Skorża postawili na sprawdzone rozwiązanie. Zgodnie z przewidywaniami najlepiej zapowiadała się batalia w środku pola. Doświadczeni Grzegorz Baran i Michal Piter-Bucko zamierzali dać nauczkę młodym, kreatywnym Dawidowi Kortowi oraz Jakubowi Piotrowskiemu.

Wygrali ją Bianconeri. Skorża wymienił w tym pojedynku wszystkich piłkarzy w środku pola.

Zanim to nastąpiło błysnęli piłkarze grający w Pogoni na skrzydłach. W 21. minucie szczecinianie wyszli na prowadzenie. Z powietrza do bramki trafił Dariusz Formella po wrzutce Ricardo Nunesa. Piłkarz wypożyczony z Lecha Poznań zdobył drugiego gola w sezonie.

Sandecja potrzebowała czasu, żeby odpowiedzieć. Licznik bez gola w meczach w Niecieczy bił jej przez całą pierwszą połowę i nie potrafiła go zatrzymać po dobrych dośrodkowaniach Tomasza Brzyskiego. Swoich szans szukał Aleksandar Kolew, ale nie było mu łatwo przebić się przez mur Pogoni. Można było o nim mówić, ponieważ drużyna Skorży nie straciła gola przez blisko 400 minut.

ZOBACZ WIDEO Borussia z kompletem punktów. Zobacz skrót meczu z Herthą Berlin [ZDJĘCIA ELEVEN]

Na szpicy w Pogoni zagrał Adam Frączczak. To jedyny piłkarz, który pamiętał z perspektywy boiska dotychczas jedyne zwycięstwo Portowców na stadionie w Niecieczy. Frączczak miał dwie szanse, urywał się obrońcom, ale nie doczekał się dobrego podania ani od Formelli, ani Piotrowskiego.

Karę za niewykorzystane sytuacje wymierzyli ci, których aktywność było widać już w pierwszej połowie. W 56. minucie Tomasz Brzyski nie trafił czysto w piłkę, ale miał szczęście, że ta dotarła do Aleksandara Kolewa. Bułgar nie zastanawiał się, a huknął pod poprzeczkę na 1:1.

Kolew poszedł za ciosem. Piłkarz, który w rundzie wiosennej był objawieniem w Nice I lidze, rozegrał dotychczas najlepszy mecz w Lotto Ekstraklasie. W 75. minucie strzelił gola na 2:1 głową po wzorowym dośrodkowaniu Lukasa Kubana. W klasyfikacji strzelców napastnik wskoczył tuż za podium. Towarzyszą mu Michal Papadopulos oraz Cillian Sheridan.

Mroczkowski ściągnął z boiska w końcówce Kolewa i Brzyskiego. Pozwolił kibicom nagrodzić tych piłkarzy brawami. Czuł, że pierwsze w historii domowe zwycięstwo Sandecji w Lotto Ekstraklasie stanie się faktem. I nie pomylił się.

Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Szczecin 2:1 (0:1)
0:1 - Dariusz Formella 21'
1:1 - Aleksandar Kolew 56'
2:1 - Aleksandar Kolew 75'

Składy:

Sandecja: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Patrik Mraz - Michal Piter-Bucko, Grzegorz Baran - Bartłomiej Dudzic, Wojciech Trochim (71' Filip Piszczek), Tomasz Brzyski (84' Adrian Danek) - Aleksandar Kolew (80' Mateusz Cetnarski)

Pogoń: Łukasz Załuska - David Niepsuj, Cornel Rapa, Lasza Dwali, Ricardo Nunes - Jakub Piotrowski (79' Tomasz Hołota), Kamil Drygas (64' Rafał Murawski) - Dariusz Formella, Dawid Kort (80' Marcin Listkowski), Adam Gyurcso - Adam Frączczak

Żółte kartki: Piter-Bucko, Dudzic, Kolew, Mraz, Szufryn (Sandecja) oraz Dwali, Drygas (Pogoń)

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

[multitable table=833 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: