Nieznana przyszłość Teodorczyka. Anderlecht szuka alternatywy

Newspix /  ZUMAPRESS.com  / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Newspix / ZUMAPRESS.com / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Łukasz Teodorczyk był gwiazdą poprzedniego sezonu ligi belgijskiej. Przyszłość napastnika RSC Anderlecht jest jednak niewiadomą. Interesuje się nim kilka klubów, a jego obecny pracodawca szuka alternatywy dla Polaka.

W minionym sezonie Łukasz Teodorczyk był najlepszym zawodnikiem RSC Anderlecht. We wszystkich rozgrywkach strzelił 30 goli, z czego większość podczas rundy jesiennej. Wiosną nie imponował już tak dużą skutecznością, ale wciąż budził zainteresowanie europejskich klubów. Mówiło się nawet o ofercie z Premier League.

Możliwość pozyskania "Teo" sondował między innymi AC Milan. Polak miałby być opcją rezerwową w przypadku fiaska negocjacji z Andreą Belottim. Teraz do gry włączyło się Fenerbahce Stambuł. Turcy chcą sprowadzić Polaka i na nim oprzeć ofensywną siłę zespołu.

Anderlecht wykupił Teodorczyka z Dynama Kijów właśnie z myślą zarobku. Za Polaka mogą uzyskać nawet 15 mln euro, co pozwoli na kolejne transfery. Właśnie na takim działaniu od lat opiera się filozofia działalności belgijskiego klubu. Teodorczyk do tej pory odrzucał wszystkie oferty, ale w ekipie mistrzów Belgii szykują się na odejście reprezentanta Polski.

- Teodorczyk ma większą konkurencję niż w poprzednim sezonie. Nie tylko Thelin, ale także Ganvoula, w których wierzy trener. Ganvoula to piłkarz silny fizycznie i choć ma niewielkie doświadczenie, to może zaskoczyć. Oczywiście Teodorczyk jest numerem jeden. Ale jeśli nie zagra kilku dobrych meczów, to szansę mogą otrzymać inni - przyznał dziennikarz "Het Nieuwsblad", David van den Broeck.

Anderlecht szuka kolejnych wzmocnień w linii ataku. Jeśli takie by znalazł, to Teodorczyk będzie mógł odejść. Turcy są bardzo zdeterminowani, by podpisać kontrakt z "Teo". Według tureckiego portalu "Fotomac", w oparciu o Polaka trener Fenerbahce chce zbudować silny klub, który walczyć będzie o mistrzostwo Turcji.

ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: Astana to dobra drużyna. Nie czujemy wstydu

Źródło artykułu: